Zdaniem ministra Michała Wójcika, powrót Donalda Tuska do polskiej polityki i ataki ze strony TSUE i Komisji Europejskiej, to nie przypadek. Były wiceminister sprawiedliwości podkreśla, że TSUE to organ polityczny, który nie ma prawa do demolowania w Polsce sądownictwa dyscyplinarnego.
CZYTAJ TAKŻE:TSUE na wojnie z Polską: System dyscyplinarny dotyczący polskich sędziów jest niezgodny z prawem unijnym
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Skandal! Wiceszefowa PE chce zablokować środki unijne dla Polski i Węgier: „Nie można już tam mówić o demokratycznych warunkach”
Donald Tusk pojawia się w polskiej polityce w wersji 2.0, czyli jeszcze bardziej dzieli i skłóca naród, a jednocześnie jego towarzysze z Unii Europejskiej decydują się na groźby pod adresem Polski i mówią, że nie przestrzegamy prawa wspólnotowego. Jest w tym zbieżność czasowa
– przekonywał Michał Wójcik w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Tu chodzi o kwestie polityczne, a nie prawne. To polski rząd nie podoba w Brukseli i Zjednoczona Prawica, która osiem razy wygrywała wybory. Unia wolałaby widzieć w fotelu premiera pana Tuska. Uległego, potulnego polityka wobec elit zachodnich
– stwierdził minister w KPRM.
Nowa rzeczywistość
Michał Wójcik mówił też o nowej rzeczywistości w Polsce, w której znalazł się Donald Tusk.
Powrót Tuska następuje jednak już w innym momencie politycznym, ekonomiczny i społecznym. Ubolewam, ze Donald Tusk używa tak brutalnego i agresywnego języka. Trzeba zadać sobie pytanie, co Donald Tusk ma do zaproponowania. Nic nowego nie proponuje. To ciągły atak na Zjednoczoną Prawicę oraz Jarosława Kaczyńskiego. Program Tuska, to dzielenie ludzi. Mówię to z ubolewaniem, gdyż Donald Tusk jest politykiem, dla którego jest miejsce
– mówił Michał Wójcik.
Dziś udało mu się jeszcze bardziej spolaryzować scenę polityczną, gdyż część elektoratu Hołowni przeszła do PO. Sondaże pokazują też jednak, że PO jest daleko za Zjednoczoną Prawicą. Tusk doskonale wie, że pierwsze tygodnie po powrocie będą decydowały o jego miejscu w polityce. Świat się jednak zmienił, inni są politycy
– dodał.
Wytrzymać presję
Minister uważa, że Polska nie może ugiąć się pod bezprawnym działaniem TSUE i Komisji Europejskiej.
Ktoś mówi o praworządności, a działa niezgodnie z przepisami prawa. Czy jest jakaś podstawa prawna, by pani sędzia z TSUE, jednoosobowo, zawieszała konstytucyjny organ? Nie ma takiej podstawy. Na to się nigdy nie umawialiśmy. Trwa takie brutalne przeciąganie liny i trzeba tę presję wytrzymać. Kilka państw unijnych powiedziało: „nie”. Trybunały konstytucyjne tych krajów wskazały, że konstytucje są prawem nadrzędnym nad prawem unijnym
– stwierdził Michał Wójcik.
TSUE jest organem składającym się z sędziów, których desygnują państwa członkowskie. To obsada polityczna. Pan sędzia Safjan krytykuje polskie władze w mediach, a gdzie miejsce na niezawisłość i niezależność sędziowską? Sędziowie nie powinni komentować politykę w mediach. Widzimy pogardę dla tych, którzy pilnują ładu konstytucyjnego
– mówił Michał Wójcik.
Mówimy dziś o kwestii suwerenności. Jeżeli nasi oponenci twierdzą, ze porządek prawny wspólnotowy jest ważniejszy niż konstytucja, to oni tną gałąź, na której siedzimy. Czy stolica jest w Warszawie, czy w Brukseli? Konstytucja to fundament, na którym opiera się państwo
– zauważył minister w KPRM.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559537-czy-powrot-tuska-i-ataki-ze-strony-tsue-i-ke-to-przypadek