„Czy dla KE Polska to kraj drugiej kategorii, który można straszyć i szantażować?” - napisała na Twitterze była premier Beata Szydło, odnosząc się do ultimatum, które polskiemu rządowi postawiło TSUE.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Komisja Europejska swoim „ultimatum” ws. TSUE lekceważy stanowisko polskiego Trybunału Konstytucyjnego, identyczne ze stanowiskami Trybunałów w wielu innych krajach UE. Czy dla KE Polska to kraj drugiej kategorii, który można straszyć i szantażować?
—napisała była premier.
Ultimatum KE
KE zagroziła we wtorek Polsce sankcjami finansowymi za ewentualne niewykonanie decyzji i wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zwróciła się do Polski o potwierdzenie do 16 sierpnia, że zastosuje się ona do nich.
W przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę
—ostrzegła KE.
Do stanowiska Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej SN odniósł się także rzecznik rządu.
Polski rząd dokona analizy dokumentów przedstawionych przez KE. Polska, podobnie jak inne kraje UE, podkreśla konieczność przestrzegania przepisów unijnych traktatów. Określają one wprost, które kompetencje są przekazane UE, a które pozostają wyłącznymi kompetencjami krajów
—napisał na Twitterze Piotr Müller.
Warto podkreślić, że obowiązujące w Polsce rozwiązania prawne są podobne do tych istniejących w innych krajach UE. Podejmiemy właściwy dialog z KE wyjaśniając istotę różnicy zdań w tym zakresie
—dodał rzecznik rządu.
14 lipca Polska została zobowiązana do „natychmiastowego zawieszenia” stosowania przepisów krajowych odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta.
Tego samego dnia polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP. W uzasadnieniu wyroku TK wskazano, że UE nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.
Następnego dnia - 15 lipca - TSUE wydał wyrok w innej, ale pokrewnej sprawie, orzekając, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii oraz że Polska uchybiła swoim zobowiązaniom wynikającym z prawa UE.
kk/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559412-szydlo-czy-dla-ke-polska-to-kraj-drugiej-kategorii