„Doniesienia, że w partii EKR jest rozłam są kłamstwem” - powiedziała portalowi wPolityce.pl europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceprzewodniczący EKR dementują fake newsa o odejściu PiS z ugrupowania. Fitto: „W ogóle nie ma rozłamu”

Eurodeputowani PiS skomentowali dla naszego portalu doniesienia portalu Euroactiv sugerujące, że PiS ma opuścić partię Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

To jest klasyczny fake news. PiS jest członkiem EKR-u i nikt tego nie kwestionuje. 2 sierpnia odbędzie się posiedzenie prezydenckie EKR, na którym PiS przedstawi nowego kandydata na wiceprzewodniczącego EKR-u.

— zapewnia Jadwiga Wiśniewska.

Doniesienia, że w partii EKR jest rozłam są kłamstwem. Wręcz przeciwnie, chcemy wzmocnić EKR po to, by stał się taką atrakcyjną formą dla konserwatystów w całej Europie

— dodaje.

Zapytaliśmy europosłankę, czy możemy spodziewać się w najbliższym czasie rozszerzenia partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, m.in. o Fidesz Viktora Orbana.

Oczywiście zapraszamy Fidesz do współpracy i wstąpienia do EKR-u. Z całą pewnością deklaracja ideowa partii konserwatywnych budzi takie emocje, że zaczyna się produkować fake newsy o rzekom rozłamie w EKR

— stwierdza polityk PiS.

„Wszelkie ruchy tektoniczne odbędą się na przełomie tego i przyszłego roku”

Doniesienia o rzekomym opuszczeniu EKR-u przez PiS skomentował również Ryszard Czarnecki.

Odejście Anny Fotygi z władz partii jest tylko zmianą personalną i to nie oznacza żadnych ruchów odnośnie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów

— mówi europoseł PiS.

Czarnecki odniósł się również do opisywanego przez Euractiv konfliktu w EKR, który miał podobno nastąpić ze względu na objęcie funkcji przewodniczącej przez Giorgię Meloni.

Poparliśmy panią Meloni na szefową. Zresztą brałem udział w posiedzeniu rady partii, ponieważ z nominacji prezesa Kaczyńskiego jestem członkiem władz EKR.

— zaznacza.

PiS poparł panią Meloni jednogłośnie i została przewodniczącą, natomiast wszelkie ruchy tektoniczne odbędą się na przełomie tego i przyszłego roku, bo w drugiej połowie stycznia nastąpią zmiany we władzach Europarlamentu. Wtedy najpóźniej musi powstać nowa frakcja

— dodaje.

mm