Feministki z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet protestują dziś przed resortem edukacji przeciwko ministrowi Przemysławowi Czarnkowi. Protesty mają się odbyć także przed kuratoriami i placówkami oświaty w całej Polsce.
CZYTAJ TEŻ:
Protest przed resortem edukacji
Protest Strajku Kobiet przed Ministerstwem Edukacji ma być reakcją na słowa doradcy ministra edukacji i nauki - dr. Pawła Skrzydlewskiego, który powiedział w ubiegłym tygodniu, że w jego opinii rolą szkoły jest realizowanie „właściwego wychowania kobiet, a mianowicie ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich”.
Nowe przepisy sprawią, że to kurator będzie miał głos decydujący, a nie rodzice. Dlatego minister Czarnek kłamie, mówiąc, że to rodzice będą mieli ostateczny głos
— przekonywała stołeczna radna Dorota Łoboda.
Jak stwierdziła, przez te działania szkoła zostanie upartyjniona i dzięki nowym ustawą, to kurator będzie mógł decydować kto będzie dyrektorem szkoły, a tym samym minister edukacji będzie mógł wpływać na każdego dyrektora szkół i przedszkoli w Polsce.
Już dziś, znakomita większość dzieci jest sceptyczna co do obecności religii w szkole, a kilkadziesiąt procent w całej Polsce masowo rezygnują z religii
— stwierdziła.
Niektórzy uczestnicy protestu, ubrani w mundurki szkolne, wymalowali się tęczowymi farbami - bo jak sami mówią - gruntują w ten sposób cnoty niewieście - i wznosili wulgarne okrzyki.
wkt/FB/Polsat News/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559227-hucpa-feministek-z-sk-przed-resortem-edukacji