Nie ustaje zmasowany atak obozu totalnej opozycji na marszałek Sejmu Elżbietę Witek! A wszystko za sprawą wyrwanych z kontekstu słów drugiej osoby w państwie i bezczelne manipulowanie tymi wypowiedziami. Generalnie Polska jest częścią Unii Europejskiej; wyciąganie zdania marszałek Sejmu Elżbiety Witek z kontekstu nie służy jakości debaty publicznej - powiedział w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki. Interpretacje sugerujące, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek chciałaby cokolwiek dla kogokolwiek ograniczać są głęboko niesprawiedliwe - podkreślił z kolei wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Co tak naprawdę powiedziała Elżbieta Witek? I dlaczego nie wspomina się o agresywnym zachowaniu pewnej grupy?
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Marszałek Witek: Krzycząca grupka miała jeden cel, zgodny z zapowiedziami Tuska - jeszcze mocniejszy atak na nas
Agresja przeciwników rządu. I co powiedziała Witek? KONTEKST!
Przypomnijmy kontekst! Marszałek Sejmu Elżbieta Witek spotkała się w sobotę z mieszkańcami Otynia, gdzie promowała Polski Ład.
Spotkanie zostało jednak zakłócone przez przeciwników rządu, którzy wznosili okrzyki „konstytucja”, „gdzie jest prawo” czy „wolne sądy”. Druga osoba w państwie zareagowała na agresywne zachowanie politycznych oponentów podkreślając, że gdyby nie zgadzała się z decyzjami rządu, to „nigdy od takiego rządu nic bym nie wzięła”.
Jestem ciekawa, czy któryś z nich nie korzysta z emerytury w wieku 60/65, a może ktoś nie bierze 500 plus, albo może zrezygnował z 300 plus, albo z darmowych leków dla seniorów. No nie, proszę państwa, biorą, bo mówią, że jak dają, to się bierze
— zwróciła uwagę marszałek.
Warto by się było unieść honorem i od tego „wrednego” rządu PiS-u tego nie brać. A bierzecie, bierzecie. Bez żadnych skrupułów bierzecie i narzekacie
— powiedziała Elżbieta Witek.
W mediach społecznościowych pojawiło się także nagranie, w którym Elżbieta Witek zwraca się do jednej z demonstrujących osób słowami:
Tu proszę pani jest Polska, a nie Unia. Tu jest Polska. Tu jest Otyń, a Polska zawsze leżała w Europie, od ponad 2 tys. lat.
Opozycja manipuluje słowami marszałek Sejmu
Słowa te stały się obiektem manipulacji. Wyrywane z kontekstu, służą politykom PO do straszenia polexitem i personalnych ataków na Elżbietę Witek.
Jeżeli robi to druga osoba w państwie, to trzeba zapytać pana prezesa Kaczyńskiego, czy to jest oficjalne stanowisko PiS, czy oni chcą naprawdę wyprowadzenia Polski z UE?
— histeryzował w Gdańsku wiceszef PO Borys Budka.
Program 500 plus jest możliwy dlatego, że przeszliśmy suchą stopą przez kryzys gospodarczy, że zostawiliśmy budżet państwa w znakomitym stanie. I dziś osobą, która chce odebrać polskim rodzinom 500 plus, jest pani marszałek Witek (…). Czy odbiorą 500 plus w tych miejscach, gdzie PiS nie ma wysokiego poparcia?
— dodał w propagandowym stylu.
CZYTAJ TAKŻE: Bezczelność! Budka manipuluje słowami marszałek Witek: Odbiorą 500 plus w tych miejscach, gdzie PiS nie ma poparcia? WIDEO
Politycy PiS, w tym sam premier Mateusz Morawiecki, stanęli w obronie marszałek Sejmu, prostując kłamstwa.
Premier w obronie marszałek Sejmu
Szef rządu został zapytany na briefingu po posiedzeniu sztabu kryzysowego w Krakowie o sobotnią wypowiedź marszałek Sejmu Elżbiety Witek na wiecu w Otyniu (woj. lubuskie).
Generalnie Polska jest częścią Unii Europejskiej i z całą pewnością wyciąganie takich zdań z kontekstu nie służy jakości debaty publicznej
— powiedział premier Morawiecki.
Zwrócił też uwagę, że podczas wiecu „grupa przyglądających się temu spotkaniu przeciwników” zachowywała się „bardzo agresywnie”.
Do takich bardzo agresywnych, gwałtownych reakcji z tamtej strony nie powinno dochodzić, bo to psuje jakość debaty publicznej i niepotrzebnie podwyższa temperaturę sporu politycznego
— dodał.
Terlecki: „Tu jest pewna nielogiczność”
Wicemarszałek i szef klubu PiS Ryszard Terlecki został zapytany w Sejmie o słowa marszałek Elżbiety Witek, które padły podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Otynia.
Oczywiście jesteśmy w Polsce i jesteśmy w Unii Europejskiej, tu nie ma co do tego żadnej wątpliwości i nic się tu nie zmieni. Ani nie przestaniemy być Polską, przeciwnie, chcemy umacniać polskie państwo. Ani nie zamierzamy opuścić Unii Europejskiej
— podkreślił Terlecki.
Zwrócił też uwagę, że na takich spotkaniach zdarza się, że pojawiają się osoby kwestionujące program społeczny PiS.
Wtedy sensowne i na miejscu jest pytanie czy korzystają z tego wsparcia rządowego i okazuje się zwykle, że tak
— mówił.
Tu jest pewna nielogiczność. Skoro ktoś uważa, że ten program jest niepotrzebny i szkodliwy, to dlaczego z niego korzysta. Oczywiście program 500plus jest tak pomyślany, że mają do niego prawo wszyscy, którzy spełniają odpowiednie warunki, bez względu na to czy popierają rząd, czy nie
— dodał.
Polityk tłumaczył, że na takich wiecowych sporach, dyskusjach często padają argumenty - po co ten program, że lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na coś innego.
Wicerzecznik PiS: Głęboko niesprawiedliwe interpretacje
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel zaznaczył, że wypowiedź marszałek Witek należy przytaczać w całości i w połączeniu z tym, że odnosiła się do siebie.
Jednak bym apelował o dokładne cytowanie pani marszałek, a nie wyłącznie interpretacje bądź wkładanie w jej usta słów, które nie padły, bo pani marszałek odnosiła się do samej siebie. Mówiła: gdyby „ja” była na tym miejscu, gdybym „ja” z taką determinacją była przeciwnikiem rządu, to „ja” zrobiłabym to i to
— mówił.
Interpretacje sugerujące, że pani marszałek chciałaby cokolwiek dla kogokolwiek ograniczać są głęboko niesprawiedliwe
— podkreślił Fogiel.
Witek dla wPolityce.pl: „Powiedziałam to, co powiedziałam, dokładnie tak”
Sama marszałek Sejmu w rozmowie z portalem wPolityce.pl opowiedziała o całym zdarzeniu i grupie przeciwników rządu zakłócającej spotkanie z mieszkańcami.
Na rynku było naprawdę dużo ludzi, przyjaźnie nastawionych, którzy chcieli posłuchać tego, co mówiłam, co mówiła pani minister Rafalska, pan poseł Marek Ast. Ale były takie krzyki, takie wrzaski, że ludzie czuli się wręcz zawstydzeni, że oni - tak przyjaźnie, gościnnie nastawieni, widzą tego rodzaju sytuacje
— podkreślała Elżbieta Witek na łamach naszego portalu.
Powiedziałam to, co powiedziałam, dokładnie tak. Państwo są w takim wieku, że na pewno skorzystają z obniżenia wieku emerytalnego, 13. emerytury, tak samo inni mogą korzystać z 500 Plus. Słowa: „Jak dają, to bierzemy” parokrotnie słyszałam już od takich właśnie zakłócaczy spotkań
— zaznaczyła.
CAŁOŚĆ ROZMOWY Z MARSZAŁEK WITEK: TYLKO U NAS. Marszałek Witek: Krzycząca grupka miała jeden cel, zgodny z zapowiedziami Tuska - jeszcze mocniejszy atak na nas
kpc/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559180-gleboko-niesprawiedliwe-co-naprawde-powiedziala-witek