” Donalda Tuska nie wiąże podstawowy paradygmat porządkowania dyskursu, myślenia, działania, jakim jest odniesienie do prawdy, nie dziwi więc, że może swobodnie łączyć teoretycznie wydawałoby się wodę z ogniem, tak jak na przykład PO z Konfederacją” – mówi portalowi wPolityce.pl prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog, wykładowca KUL komentując przyjętą przez Donalda Tuska strategię.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Odnosząc się do przyjętej przez Donalda Tuska strategii politycznej, prof. Arkadiusz Jabłoński mówi:
Donald Tusk ciągle działa w oparach polityki postprawdy, czyli w takim czasie, w którym nie liczy się dla niego jakiekolwiek odniesienie do wprowadzającej ład w jego postulaty idei, nie ma żadnych wskazań programowych, nie przejmuje się różnicami światopoglądowymi, szuka po wszystkich stronach sceny politycznej zwolenników, którzy pozwoliliby pod jego światłym przywództwem obalić rząd Zjednoczonej Prawicy. Nie dziwi zatem, że będzie miał miłe słowo i dla pana Hołowni, że będzie się przymilał do Lewicy, będzie podkreślał znaczenie PSL-Koalicji Polskiej, a nawet będzie zauważał zdrowy rozsądek i pewne właściwe, krytyczne przede wszystkim sądy po stronie Konfederacji, oczywiście krytyczne wobec Prawa i Sprawiedliwości. To jest taki styl myślenia.
Socjolog zauważa przy tym, że „Donalda Tuska nie wiąże podstawowy paradygmat porządkowania dyskursu, myślenia, działania, jakim jest odniesienie do prawdy, nie dziwi więc, że może swobodnie łączyć teoretycznie wydawałoby się wodę z ogniem, tak jak na przykład PO z Konfederacją”.
„Donald Tusk liczy na zmęczenie społeczeństwa władzą Zjednoczonej Prawicy”
Myślę, że Donald Tusk liczy na zmęczenie społeczeństwa władzą Zjednoczonej Prawicy. To jest normalna sytuacja opisywana w socjologii polityki, że władza, która nie proponuje jakichś nowych, atrakcyjnych rozwiązań, a zwłaszcza gdy z tą władzą wiążą się ludzie, którzy wydają się powtarzać już to samo, co już mówili wcześniej, powoduje pewien efekt zmęczenia
— przewiduje socjolog. W jego ocenie „Donald Tusk uważa, że uda mu się przez te dwa lata właśnie takimi nawet nieskoordynowanymi formułami - jak kiedyś była polityka miłości, tak teraz tzw. polityka łączenia wszystkich „cywilizowanych” sił wobec działań PiS-u - uzyska pewien efekt świeżości, efekt akceptacji wynikającej z faktu, że jest to coś innego niż ta retoryka, która jest przez rządzących uprawiana”.
To jest zawsze kłopot rządzących. Za nimi stoją dokonania, za nimi stoi ewentualnie to, że są wiarygodni, ale nie posiadają – bo trudniej jest posiadać – tego efektu, jakim jest inna narracja niż do tej pory, a to – powtarzam – niekiedy jest męczące dla odbiorców i choćby z takiej trochę ludzkiej maniery stawiania na coś nowego – „zobaczymy, jak może być inaczej, zwłaszcza gdy – i to Donald Tusk robi bardzo konsekwentnie – podkreśla się, że nic z tego, co zyskaliście za czasów PiS nie stracicie”. Tu musi nas - społeczeństwo - przekonać, że nie stracimy, jak mu się to uda
— zaznacza.
W jego ocenie jeśli chodzi o poparcie społeczne, to „może być różnie”.
Kwestia wiarygodności
Na uwagę, że Donald Tusk już raz wiele naobiecywał, a politykę prowadził zupełnie inną prof. Jabłoński zaznacza:
Oczywiście jest kwestia wiarygodności. Jest ważne, aby Zjednoczona Prawica po pierwsze potrafiła atrakcyjnie przedstawiać swoje nowe zamierzenia korzystając z faktu wiarygodności, wypełniania większości wcześniej formułowanych postulatów, a z drugiej strony umiejętnie pokazywać brak wiarygodności Donalda Tuska. To, że on potrafi w sposób nawet nie retorycznie, ale erystycznie sprawny uderzać w przeciwników, ośmieszać ich, pokazywać ich słabe strony, to jednak za mało, żeby mógł zyskać na wiarygodności.
To jest duża sztuka prezentowania własnego programu przez rządzących tak, aby on nie poddawał się łatwym atakom opozycji, a z drugiej strony – żeby ujawniać wszelkie słabości nawet tej krytyki, którą uprawia opozycja chociażby poprzez fakt, że ta krytyka nie jest oparta na jakimś alternatywnym programie, który mógłby być właśnie wiarygodny
— podsumowuje.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/559087-strategia-tuska-profjablonski-dziala-w-oparach-postprawdy