Sławomir Neumann pozwolił sobie na chwilę publicznej szczerości. Podczas spotkania ze z obywatelami nazwał stację TVN „naszą telewizją”. Poseł opowiadał o potrzebie wzbudzania emocji w polityce.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Lewa kasa przewodniczącego Neumanna. Jest doniesienie do prokuratury na szefa klubu PO-KO

W ramach objazdu po Polsce, Neumann spotkał się z grupą obywateli, których przekonywał, że jego partia podczas wyborów w 2015 roku nie budziła „żadnych emocji”.

Musisz mieć rząd dusz, żeby zagłosowali i emocje wzbudzić. Tylko wzbudzić emocje. Myśmy przegrali w 2015 roku, bo nie budziliśmy żadnych emocji. (…) To, co powiedział Tusk w sobotę, w niedzielę mógł powiedzieć każdy z PO, każdy. Czy z Lewicy, czy skądkolwiek

– powiedział.

To jednak nie koniec opowieści Neumanna. Poseł opowiadał o mediach. Wskazał, które są „nasze”. Padła nazwa TVN.

O tych emocjach mówię, o zwykłych kalkach. Jestem przekonany, że z taką uchwałą mógłby wyjść Borys, Rafał, Włodek Czarzasty czy Kosiniak. To by natychmiast dostali z TVN-u, innych naszych telewizji, naszych liberalnych mediów informację: No, ale wy to samo robicie, o czym w ogóle mówicie. (…) Nie straszcie PiS-em

– mówił.

Powrót Tuska

Następnie Neumann zwracał uwagę na powrót Donalda Tuska.

Bo tak było przez ostatnie pięć lat. Wyszedł Tusk z wagi ciężkiej i powiedział, że to jest absurd. „Zobaczcie, otwórzcie oczy, nie jest wam wstyd?”. I o to chodzi. Czasami emocje wzbudza osoba. Czasami emocje wzbudza człowiek. Na dzisiaj jest ten Tusk

mly/Twitter