Rafał Trzaskowski nie może pogodzić się z tym, że nie mógł zawalczyć o fotel szefa PO z Donaldem Tuskiem - twierdzą rozmówcy tygodnika „Wprost”.

„Jego polityczna przyszłość w PO jest niepewna”

Trzaskowski w gronie „swoich” ludzi ma wyrażać się dosadnie w kwestii całej sytuacji dotyczącej powrotu Tuska na fotel szefa PO.

Z każdym dniem coraz bardziej daje do zrozumienia, że w partii go zdradzono i jego polityczna przyszłość w PO jest niepewna

— mówi źródło „Wprost” w PO.

Utyskuje właściwie na wszystkich i nie gryzie się w język

— zaznacza informator tygodnika.

Po powrocie z wakacji w Chorwacji Tusk ma rozpocząć przeprowadzanie zmian w partii.

Mówi się o tym, że dobierze sobie kilku młodych i będzie ich budował. Sprytnie, bo jednocześnie ukróci gadanie, że w partii wróciło stare. Niekoniecznie ma przewidzianą jakąś istotną rolę dla tych, którzy bardzo szybko ślubowali mu lojalność, kosztem m.in. Trzaskowskiego

— podkreśla rozmówca tygodnika „Wprost”.

Neumann o Trzaskowskim

Czyżby Trzaskowski po powrocie Tuska był w PO spychany na boczny tor? Niezbyt pochlebnie wypowiedział na temat wiceszefa Platformy wypowiedział się ostatnio ważny polityk tej partii, Sławomir Neumann.

To nie jest tak, że Rafała Trzaskowskiego nie było w PO przez ostatnie pół roku. Bo był, jest wiceszefem. Ja nie wiem skąd ta wiara jest nagle, że nagle Rafał Trzaskowski zrobi w nowym ruchu 30 proc. Od początku mówiłem, że to jest błąd

— mówi Neumann na nagraniu, które jest dostępne w sieci.

tkwl/wprost.pl/Twitter