Ostatni dzień sprawowania urzędu RPO. Dziennikarz pyta Bodnara, czy ma "poczucie klęski". "To jest dobre pytanie"

„To jest dobre pytanie” - powiedział na antenie TVN24 Adam Bodnar, pytany w ostatnim dniu sprawowania przez siebie urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich, czy ma „poczucie klęski”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— To idealne podsumowanie upolitycznionej kadencji ustępującego RPO! Skarży się KE ws. niewykonania przez Polskę dyrektyw UE

— Skandal w TK! Bodnar domaga się, by Trybunał Konstytucyjny pytał o zdanie TSUE! RPO uznaje wyższość dyktatu obcych sądów nad konstytucją?

— TYLKO U NAS. Mec. Andrzejewski: Stanowisko ustępującego RPO Adama Bodnara można traktować jako zamierzoną prowokację

Czy Bodnar ma poczucie klęski?

To jest dobre pytanie, ponieważ można by się zastanawiać, co się przez te ostatnie zrobiło, jak pomogliśmy ludziom i myślę, że tutaj nie mam sobie wiele do zarzucenia. Natomiast zdaję sobie sprawę z tego, jakie zmiany ustrojowe nastąpiły w Polsce, które po prostu przeformułowały to, jak Polska wygląda, jak funkcjonuje, jakim państwem się stała

— mówił Bodnar w ostatni dzień sprawowania przez siebie urzędu RPO.

Niekoniecznie poczucie mojej klęski, ale poczucie pewnej troski odnośnie tego, co się dzieje z Polską

— dodał, skarżąc się przy tym, że „RPO ma ograniczoną sprawczość”.

Bodnar malował w czarnych barwach obraz ostatnich sześciu lat, strasząc autorytaryzmem i rzekomym zniszczeniem wymiaru sprawiedliwości.

To, co się stało najważniejsze w ostatnich latach, to 2016 rok, czyli obezwładnienie niezależności TK

— oskarżał.

„Konstytucja jest najwyższym prawem, ale…”

Bodnar musiał przyznać, po pytaniu dziennikarza, że również inne państwa członkowskie podkreślają nadrzędność własnej konstytucji nad unijnym prawem, jednak stwierdził jednocześnie, chcąc odwrócić kota ogonem, że relacje pomiędzy sądami konstytucyjnymi a TK „zawsze opiera się na swoistej dobrej wierze” i że nikt nie ma wątpliwości co do niezależności wymiarów sprawiedliwości w tych krajach.

Konstytucja jest najwyższym prawem, ale pozwala na przekazywanie pewnych uprawnień organizacjom międzynarodowym

— mówił.

W Senacie rok temu użyłem słów „system konkurencyjnego autorytaryzmu”. Od wtedy sytuacja w Polsce się pogorszyła

— dramatyzował dalej.

Komisja Europejska powinna działać szybciej i bardziej zdecydowanie. Czasem mam wrażenie, jakby się bała wykonywać własne kompetencje w postaci bycia strażnikiem Traktatu

— powiedział Bodnar w TVN24.

Tak wiele słów o demokracji i konstytucji ze strony ustępującego już RPO, który sprawował swój urząd z wyraźnym upolitycznieniem. Czy rzeczywiście jego odejście i nieudane ofensywy to „klęska”? Zdaje się, że wręcz przeciwnie.

olnk/TVN24