TK działa bezrefleksyjnie, wyłącznie na zamówienie polityczne kilku panów, którym się wydaje, że UE jest jakąś wrażą, obcą organizacją międzynarodową, a nie wspólnotą wartości, które współtworzymy, i których obowiązek mamy bronić - napisał w środę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— TSUE wzywa Polskę do natychmiastowego zawieszenia przepisów odnoszących się do uprawnień ID SN. Jest odpowiedź TK!

— NASZ WYWIAD. Beata Kempa o postanowieniu TSUE: „Trybunał staje się elementem polityki. To jest absolutnie kuriozalne i skandaliczne”

— Orzeczenie TSUE? Jaki nie ma złudzeń: „To bezczelne przekroczenie uprawnień”; „Niektórzy chcieliby traktować Polskę jak kolonię”. WIDEO

Decyzja TSUE i odpowiedź TK

Polska została w środę zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta. Trybunał Konstytucyjny orzekł tymczasem w środę po południu, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją. Pytanie prawne w tej sprawie zostało skierowane do TK przez Izbę Dyscyplinarną SN.

CZYTAJ TAKŻE: Jest ważne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego! Środki tymczasowe TSUE dotyczące sądownictwa są niezgodne z konstytucją!

Arogancki wpis Trzaskowskiego

W komentarzu do środowych rozstrzygnięć w TSUE i TK zamieszczonym w środę wieczorem na Facebooku, Trzaskowski - prezydent Warszawy i wiceszef PO - przyznał, że trybunały konstytucyjne państw członkowskich mają prawo rozstrzygać sprawy trudne.

Czy mają prawo zadawać pytania o nadrzędność konstytucji państwa członkowskiego nad prawem unijnym? Tu sprawa jest bardziej skomplikowana. W sprawie tego, kto jest ostatecznym arbitrem decyzji czy Unia ma konkretne, nowe kompetencje do działania w danym obszarze - niektóre sądy konstytucyjne uważają, że tak. W sprawie kompetencji, które na podstawie traktatów są bezsprzecznie kompetencjami unijnymi - już nie

— dodał Trzaskowski.

Zwrócił zarazem uwagę, że każdy trybunał w państwie członkowskim UE „pozostawia sobie pole do dialogu z Trybunałem Sprawiedliwości UE”, ponieważ - według niego - „każdemu odpowiedzialnemu składowi sędziowskiemu w Europie zależy na tym, aby europejski system prawny funkcjonował sprawnie, bo jego zadaniem jest chronienie dorobku integracji europejskiej oraz naszych wolności.

Nikt nie wali na oślep cepem. Prawdziwi sędziowie są na to za mądrzy. Problem polega na tym, że w Polsce tzw. Trybunałem Konstytucyjnym rządzi paru nadpobudliwych i niedouczonych politruków i politruczek (adekwatny feminatyw), a nie sędziów z prawdziwego zdarzenia

— napisał Trzaskowski.

Jak dodał, „pseudotrybunał Pani Przyłębskiej tego nie rozumie”.

Nigdy nie starczy mu do tego kompetencji, a poza tym działa bezrefleksyjnie, wyłącznie na zamówienie polityczne kilku Panów, którym się wydaje, że Unia jest jakąś wrażą, obcą organizacją międzynarodową, a nie wspólnotą wartości, które współtworzymy, i których obowiązek mamy bronić

— stwierdził.

Straszy poleximte?!

Zdaniem Trzaskowskiego, został zrobiony pierwszy krok na drodze do kwestionowania wspólnego, europejskiego dorobku prawnego. Zaznaczył jednak, że „jest jeszcze trochę czasu na opamiętanie - i niekwestionowanie nadrzędności prawa europejskiego w ogóle”.

Czy PiS stać na opamiętanie - aby dalej nie brnąć w sytuację, która pozostawi nas na marginesie Unii Europejskiej, a tak naprawdę jedną nogą poza nią?

— dodał prezydent Warszawy.

Podkreślił, że bez doktryny pierwszeństwa unijnego prawa Unia Europejska by się rozpadła, ponieważ „każdy mógłby interpretować każdy przepis według własnego uznania, doprowadzając do kompletnego chaosu i braku pewności w stosowaniu prawa”.

W czwartek TSUE ma ogłosić orzeczenie w sprawie skargi Komisji Europejskiej dotyczącej wprowadzonego w Polsce nowego modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Również tego dnia Trybunał Konstytucyjny miał kontynuować przerwaną we wtorek rozprawę dotyczącą wniosku premiera Mateusza Morawieckiego w kwestii zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w Traktacie o Unii Europejskiej. Jednak jak wynika z obecnej wokandy, TK powróci do tej kwestii 3 sierpnia.

gah,kpc/PAP