Prof. Genowefa Grabowska, w rozmowie z telewizją wPolsce.pl odniosła się do słów Marszałka Senatu prof. Tomasza Groszkiego, który straszy Polaków Polexitem. Grodzi przekonywał, że wyrok TK, który uzna wyższość polskiej konstytucji nad prawem unijnym, może spowodować rozpoczęcie procesu wyjścia Polski ze struktur unijnych.

Zostawmy autora tej niefortunnej wypowiedzi, gdyż nie jest on prawnikiem i niewiele wie o prawie europejskim. To wypowiedź polityczna. On (Marszałek Senatu Tomasz Grodzki - red.) niepotrzebnie straszy Polaków czymś co nie nastąpi, gdyż nie może nastąpić tak z prawnego, jak i praktycznego punktu widzenia. Te wszystkie opowieści, że „Polskę wyrzucą z UE, że grozi nam Polexit są tylko elementem gry politycznej.

– mówiła prof. Grabowska w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.

Proponowałabym aby mądrzy politycy nie używali takich argumentów. Nie ma w prawie unijnym przepisu, który pozwalałby „wyrzucić” państwo z Unii Europejskiej. Każde państwo może opuścić Unię. W Unii Europejskiej bywają napięcia i konflikty i to bardzo częste, ale nie ma prawnej możliwości „wyrzucenia” państwa z tej organizacji

– dodała.

Wyrok TK

Prof. Grabowska zwróciła też uwagę, że ewentualny wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie zmieni sytuacji Polski w Unii Europejskiej.

Fakt, że polski Trybunał Konstytucyjny, po raz trzeci, zajmuje się kwestią wyższości prawa krajowego nad unijnym, w żaden sposób nie zmienia naszej sytuacji w Unii Europejskiej. Sprawę rozstrzygnęły także trybunału kilku krajów unijnych. O wyższości prawa krajowego nad unijnym zdecydowała francuska Rada Stanu, Trybunał Konstytucyjny Rumunii oraz Niemiec. Nie ma więc dziś w Unii Francji, Niemiec, czy Rumunii? Należałoby zrezygnować z tego argumentu i nie ośmieszać się, nawet jeśli autorem tej koncepcji jest lekarz

– stwierdziła prof. Grabowska nawiązując do nieodpowiedzialnych wypowiedzi prof. Tomasza Grodzkiego, który nie posiada wykształcenia prawniczego.

Zdaniem prof. Grabowskiej, spór kompetencyjny pomiędzy prawem unijnym, a polską konstytucją jest istotny nie tylko dla naszego kraju, ale także dla całej Europy.

To fundamentalny problem nie tylko dotyczący Polski, ale także całej Unii Europejskiej, wskazujący na granice kompetencji organów tej organizacji. Czym może i powinien zajmować się TSUE i KE. To nie tak, że te organy nie mogą robić wszystkiego na co mają ochotę. W traktacie jest wszystko zapisane. Jeżeli Komisja Europejska wykracza poza podział kompetencji, to te państwa muszą bić na alarm, muszą mówić o łamaniu traktatów. Próba wykraczania poza swoje kompetencje organów unijnych powinna się spotkać z reprymendą krajów członkowskich

– powiedziała prof. Grabowska.

WB