Onet.pl poinformował, że polski rząd blokuje przyjazd ambasadora USA do Polski domagając się od kandydata, Marka Brzezińskiego (syna Zbigniewa Brzezińskiego), aby zrzekł się polskiego obywatelstwa. „Bzdura! Nikt niczego nie wstrzymuje. To puste szukanie newsa. Procedura udzielania agreement kandydatowi rozpoczęła się niedawno i trwa” – napisał na Twitterze Marcin Przydacz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Portal Onet.pl podał we wtorek, że polski rząd nie chce udzielić Markowi Brzezińskiemu agrément (czyli wstępnej zgodny państwa przyjmującego na akredytowanie proponowanej osoby) na objęcie stanowiska ambasadora USA.
Według portalu, rząd domaga się od Brzezińskiego, by przed przyjazdem do Polski zrzekł się polskiego obywatelstwa.
Ten odpowiada, że nie może się zrzec czegoś, czego nie ma. Cała sytuacja sprawia wrażenie, jakby polski rząd chciał upokorzyć przedstawiciela administracji Joego Bidena, zanim zawita w Warszawie. To nie pierwszy taki przypadek
— pisze Onet.
„To puste szukanie newsa”
Do tych doniesień odniósł się wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
Bzdura! Nikt niczego nie wstrzymuje. To puste szukanie newsa. Procedura udzielania agreement kandydatowi rozpoczęła się niedawno i trwa. Jak w każdym przypadku wymaga szeregu działań po stronie polskiej
— napisał Przydacz na Twitterze.
Zapewnił, że „wszystko dzieje się w zgodzie z przyjętymi zasadami i zwyczajowymi terminami”.
20 stycznia w dniu inauguracji Joe Bidena jako prezydenta USA, misję ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce zakończyła Georgette Mosbacher. Obowiązki szefa amerykańskiej placówki pełni obecnie charge d’affaires Bix Aliu. Mark Brzeziński to syn Zbigniewa Brzezińskiego, prawnik, dyplomata, m.in. były ambasador USA w Szwecji. Brzezinski od dawna jest aktywny na polu stosunków polsko-amerykańskich.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/558451-wiceszef-msz-dementuje-rewelacje-onetu-szukanie-newsa