To nie pucz, to demokracja partyjna w praktyce.
Rada krajowa, taki tam współczesny komitet centralny partii, podmienił metodami kuchennymi przewodniczącego partii.
Podmienił Budkę na Tuska.
Kijek na siekierkę?
W taki sposób wymiany liderów praktykowała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.
Edward Ochab wysłał na przeszpiegi do Władysława Gomułki towarzyszy Romana Nowaka i Franciszka Mazura.
Komitet Centralny wymienił następnie Ochaba na Gomułkę. Sam Ochab został przewodniczącym Rady Państwa; takim mniej więcej zastępcą Gomułki jak Budka u Tuska.
Gdy Gomułka zaczął być politycznie martwy i dla sprawowania władzy zbędny, promocją następcy zajęli się towarzysze Tejchma, Jaroszewicz, Kruczek i Szlachcic, a na lepszą stronę władzy przeszli też Cyrankiewicz, Kania i… Kociołek.
Komitet Centralny rezygnację Gomułki przyjął, a Edwarda Gierka jednogłośnie powołał.
Polityczny uwiąd przywództwa Gierka anonsowali pozostałym towarzyszom z Komitetu Centralnego panowie Jaruzelski i Kania. Mimo wczasów na Krymie i pogawędki z Breżniewem, Gierek podupadł na zdrowiu i trafił do kliniki w Aninie. Tam się dowiedział, że może złożyć rezygnację.
Komitet Centralny postawił zgodnie na Stanisława Kanię…
Borysa Budkę, zgodnie z art. 65 konstytucji PO, a konstytucja to konstytucja, wybrało w głosowaniu powszechnym 6481 członków PO spośród 8268 biorących udział w głosowaniu liczącej 10 816 uprawnionych członków Platformy Obywatelskiej.
Partii, która powstała, by demokracja doznała uniesienia wolnością, a aparat partyjny nie dewastował wspólnoty jej członków.
„Wielka nadzieja dla całej opozycji. To on stworzy przyszły rząd”. „Wszyscy będziemy Cie wspierać”. „Teraz najważniejszy projekt to Kidawa 2020”. „Teraz do przodu i kampania MKB”. „Będziemy dalej pracować dla Polski i Europy”. „Bardzo silny mandat”.
Budkę opiewali: Michał Szczerba, Sławomir Neumann, Sławomir Nitras, Tomasz Siemoniak, Bartłomiej Sienkiewicz.
No i Donald Tusk: „Zagłosowałem na Borysa Budkę”.
„Niech to będzie dla wszystkich słoneczny dzień”
— radował się Budka z trasy joggingu słysząc gaworzenie twórcy PO…
„Zmiana w PO jest potrzebna, dzięki młodej ekipie PO może wygrać z PiS”.
W nieco ponad rok partia zamęczyła więc Budkę a Tusk odmłodniał w Brukseli?
Kto mógł jednak przypuszczać, że w partii przedstawiającej się jako krynica demokracji i wolności 201 to jednak więcej niż 6481?
Że werdykt aparatu znaczy więcej niż powszechny werdykt członków?
Polityczne starość Tuska właśnie się rozpoczyna…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/558225-tusk-kuchennymi-schodami-jak-w-pzpr