Senator PiS Stanisław Karczewski w rozmowie z telewizją wPolsce.pl potępił bulwersujące sceny, do których doszło w środę w Senacie, gdy polscy ministrowie musieli tłumaczyć się przed dyplomatami z Izraela i USA. Jego zdaniem odpowiedzialność za gorszące sceny powinien wziąć Marszałek Tomasz Grodzki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Przedstawiciele Izraela w polskim Senacie. Sebastian Kaleta oburzony. Starł się z Krzysztofem Kwiatkowskim
To co się dzieje obecnie w Senacie jest haniebne w wielu wymiarach. Mamy do czynienia z sytuacjami, które są żenujące i niestety budują alternatywną politykę zagraniczną. To także polityka alternatywna
– mówił senator Stanisław Karczewski w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
Mamy do czynienia z brakiem respektowania prawa polskiego i konstytucji. Minister spraw zagranicznych nie mógł rzeczowo się wypowiedzieć. Widać też jak prowadzi się prace nad ustawami. Wcześniej pulsowało żółte światełko, ale teraz mamy do czynienia z czerwonym alarmem. Trzeba powiedzieć stop. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby pan Grodzki budował alternatywną rzeczywistość. Mamy prawo wypowiadać różne zdania, trzeba mieć szacunek do wypowiedzi innych, ale angażowanie państw obcych do tego aby pracować nad ustawami polskimi? Warto tu przypomnieć, że zmiany w KPA, to pokłosie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
– przekonywał były marszałek Senatu.
Czyich interesów strzeże dziś prof. Grodzki?
Senator Karczewski zwrócił uwagę na to, że interesy zagranicznych ośrodków politycznych i krajów są dla prof. Grodzkiego bardzo ważne.
Warto przypomnieć, że kiedy pan Marszałek Grodzki rozpoczynał swoje urzędowanie, to zaprosił do swojego gabinetu Rosji. Często jest przyjmowana i rewizytowana pani Věra Jourová i ta nagonka na polski rząd trwa od początku tej kadencji
– stwierdził senator Karczewski.
On także pilnuje swoich interesów i interesów swojej partii. To smutne, że cała działalność większości senackiej skupia się na ostrej walce politycznej. Senat się bardzo upartyjnił. Na stanowiskach zostali zatrudnieni politycy, którzy nie dostali się do Sejmu. Kreuje się polityków, którzy nie służą Polsce, ale służ Platformie Obywatelskiej. Wielokrotnie słyszeliśmy od senatorów większości, ze chcą „obalić rząd”. Nie ma poszanowania dla polskiej racji stanu. My się powinniśmy spierać, bo to jest istota demokracji, ale w takich obszarach jak bezpieczeństwo, polityka zagraniczna i obronność powinniśmy mówić jednym głosem
– mówił były marszałek Senatu.
Z otwartą przyłbicą
Senator Stanisław Karczewski odniósł się także do słów Tomasza Grodzkiego, który mówił o stawaniu w Senacie z otwartą przyłbicą.
Wszyscy mieli jednakowe skojarzenia. Niech więc Tomasz Grodzki stanie w otwartej przyłbicy i powie, że zrzeka się immunitetu. Każdy honorowy człowiek tak by postąpił. Kiedy trzeba, to zamyka przyłbicę, a w innej sytuacji ją zamyka. To groteskowe. (…). Znałam prof. Tomasza Grodzkiego i mam pamięć bardzo dobrą. Był kiedyś bardzo sympatycznym senatorem i byliśmy na „ty”. Dziś nie mam z nim żadnego kontaktu
– powiedział senator Karczewski.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/558035-tylko-u-nas-karczewski-o-sytuacji-w-senacie-to-haniebne