„Platforma Obywatelska jest wzmocniona. Wszystkie reflektory na nas i nadzieja w sercach, że jak będziemy razem, to wygramy wybory z PiS-em” - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w pierwszym wywiadzie telewizyjnym po powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki.
CZYTAJ TAKŻE:
O zmianach w Platformie Trzaskowski rozmawiał z Katarzyną Kolendą-Zaleską. Dziennikarka TVN24 przypomniała, że jeszcze niedawno na tej antenie zapowiadał start w wyborach na przewodniczącego PO.
Skoro w partii moi koledzy nie chcieli wyborów, chcieli się skupić na współpracy, to ja to przyjmuję do wiadomości. Tę decyzję mamy już za sobą. I teraz trzeba patrzeć w przyszłość
— powiedział dziś prezydent Warszawy.
Rezygnacja Budki
Polityk wyznał, że dopiero dwa dni przed Radą Krajową dowiedział się od ówczesnego szefa PO Borysa Budki o rezygnacji.
Rozumiem, że Borys Budka dużo wcześniej dał sygnał Donaldowi Tuskowi o tym, że chce rezygnować i Donald Tusk przyjął tę propozycję, żeby w bardzo trudnej sytuacji wzmacniać Platformę Obywatelską i wzmacniać opozycję. Natomiast ja usłyszałem od Borysa Budki dopiero dwa dni przed tym, co się dokonało na Radzie Krajowej, że on naprawdę rezygnuje
— powiedział gość TVN24.
Wcześniej podzieliliśmy się jasno obowiązkami. Borys Budka odpowiadał za partię, za wzmacnianie partii. Natomiast ja po kampanii wyborczej stwierdziłem, że trzeba konsolidować inne środowiska, przede wszystkim środowiska samorządowe
— wskazał Trzaskowski.
Kolenda-Zaleska przypomniała prezydentowi Warszawy również jego wypowiedź o tym, że „Donalda Tuska nie ma już w polskiej polityce”. Te słowa padły podczas ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej, gdy włodarz stolicy walczył z prezydentem Andrzejem Dudą o urząd głowy państwa. Jak tłumaczył w dzisiejszym wywiadzie Trzaskowski, słowa te odnosiły się do tego, że za jego kontrkandydatem stał Jarosław Kaczyński.
A ja byłem politykiem całkowicie samodzielnym. A teraz Donald Tusk wrócił. Teraz mamy zadanie, aby dbać o to, żeby opozycja była jak najsilniejsza
— powiedział.
„Tusk to mistrz sprawczości”
W rozmowie z TVN24 polityk przyznał, że w ostatnich miesiącach Platforma Obywatelska, „jeśli chodzi o sprawy organizacyjne”, nie była najlepiej zarządzana.
Wraca Donald Tusk, który jest mistrzem sprawczości. Mistrzem efektywności. Natomiast trzeba jeszcze do tego oczywiście współpracować z innymi. My jesteśmy gotowi, żeby też tego ducha Platformy, tę energię wzmacniać
— zaznaczył włodarz Warszawy.
Rafał Trzaskowski stwierdził również, że nie jest rozczarowany decyzją prezydium partii o tym, że Donald Tusk przejmie mandat po Borysie Budce.
Ja jestem politykiem, który patrzy na życie z optymizmem. Szklanka jest do połowy pełna. I należy patrzeć w przyszłość, nie należy się zajmować tym, co było miesiąc czy nawet kilka dni temu, tylko tu i teraz. A teraz Platforma Obywatelska jest wzmocniona. Wszystkie reflektory na nas i nadzieja w sercach, że jak będziemy razem, to wygramy wybory z PiS-em
— stwierdził.
aja/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/557834-dobra-mina-do-zlej-gry-trzaskowski-o-nadziei-w-sercach