Recesja zaczyna się nie wtedy, kiedy ludzie nie mają pieniędzy, ale gdy myślą, że nie będą ich mieć. Kiedy zaczynają sądzić, że nadchodzi koniec świata. Rząd szybkimi działaniami przekonał Polaków na początku pandemii, że żadnego końca świata nie będzie, że damy radę – mówi Tadeusz Kościński, minister finansów, funduszy i polityki regionalnej w rozmowie Jackiem i Michałem Karnowskimi na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
STREFA PREMIUM: WYWIAD „SIECI”. Tadeusz Kościński: to był pożar a my byliśmy strażakami. „Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, co się stanie”
Polityk komentuje, w jaki sposób ewentualne kolejne lockdowny i tarcze antykryzysowe wpłynęłyby na polską gospodarkę.
Wolałbym, by nic takiego się już nie zdarzyło, ale jako minister finansów muszę zakładać również taki scenariusz. Budżet jest w bardzo dobrym stanie. Obecnie mamy ok. 148 mld zł na rachunku, potrzeby pożyczkowe Polski już teraz zostały zrealizowane na poziomie blisko 75 proc. zapotrzebowania rocznego. Przychody podatkowe też są na rekordowym poziomie. Pod tym względem dalibyśmy radę, ale szkoda byłoby wielu polskich firm, które kolejny raz musiałyby walczyć o przetrwanie. Mniejsze byłoby też odbicie gospodarcze
—zauważa minister. Dodaje również, że „jeśli nic się nie zdarzy, możemy bardzo optymistycznie patrzeć w przyszłość”.
Tadeusz Kościński ocenia fakt, że polski eksport rósł nawet w czasach pandemii. Uważa, że to także kwestia polskiej mentalności, odwagi i determinacji.
Potraktowaliśmy kryzys jako wyzwanie i szansę. Jesteśmy elastyczni, przyzwyczajeni przez ostatnie 30 lat do bardzo konkurencyjnych warunków. Polskie firmy nie są też duże, dominują małe i średnie podmioty, elastyczne, mogące szybko się przestawić, np. zastępując dotychczasowego dostawcę z Chin. W przypadku wielkich koncernów to nie takie proste
—mówi minister.
Szef resortu odpowiedzialnego za finanse państwowe opisuje także jak azjatycki potentat gospodarczy może wpływać na sytuację makroekonomiczną.
Dziś Chiny, często w sposób mniej lub bardziej jawny, dotują swoje firmy. W efekcie ich produkty wypychają z rynku inne towary. Jest obawa, że gdy już europejskie czy amerykańskie przedsiębiorstwa przestaną istnieć, chińscy producenci znajdą się w sytuacji uprzywilejowanej i zaczną windować ceny. Świat zaczyna też rozumieć, że przenoszenie produkcji do Chin było błędem. Czas pandemii potwierdził to kolejny raz
—czytamy.
Minister Kościński przedstawia także czego dotyczy projekt abolicji podatkowej.
Każdego, kto ma na sumieniu jakieś dochody źle lub w ogóle nieopodatkowane, zapraszamy na „spowiedź” podatkową. Będą specjalne komisje do tego celu powołane, będzie można wysłać tam pełnomocnika, który zapyta: „A co by było, gdyby mój klient ujawnił taką sprawę?”. Jeśli komisja zaakceptuje propozycję, trzeba będzie zapłacić 8-proc. podatek i będzie można pozbyć się niepokoju, legalnie te pieniądze inwestować
—zapewnia Kościński.
Więcej na temat gospodarki i polskich regulacji podatkowych w najnowszym numerze „Sieci” dostępnym w sprzedaży od 5 lipca br., także w formie e-wydania. KLIKNIJ TUTAJ.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół i oglądania ciekawych audycji telewizji www.wPolsce.pl.
KK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/557713-koscinski-w-sieci-potraktowalismy-kryzys-jako-szanse?fbclid=IwAR14i1JWtAPuqX8wcVaBk8L21jIodUnCSAK5CMnfNHOD7gmhNSBIgXvywY0