Macierewicz zabiera głos ws. powrotu Donalda Tuska: "Taki ruch był zapowiadany od miesięcy i nikogo nie zaskoczył"

PiS nie obawia się powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki - powiedział wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Nie sądzę, żeby pan Tusk przemodelował scenę polityczną; być może ta scena polityczna przemodeluje wreszcie pana Tuska – dodał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Brudziński: Tusk to nie Budka, inna liga. Znakomicie zarządza emocjami pełnymi nienawiści i agresji. Ale nie wyciągnął wniosków

-Pierwsze trzy dni Tuska w Polsce - próba podsumowania. Pięć najważniejszych wniosków. „Jest w tak słabej formie czy liczy na…?”

-NASZ WYWIAD. Tusk powrócił. Prof. Musiał: Dla Berlina jest to człowiek na właściwym miejscu. Dla Putina również

Do powrotu Tuska, od soboty p.o. szefa PO, na polską scenę polityczną podczas wtorkowej rozmowy w Radiu Łódź i TVP3 Łódź odniósł się Macierewicz. Jak przyznał, taki ruch ze strony byłego premiera nie był dla PiS zaskoczeniem i nie był on w miniony weekend tematem kongresu ani Rady Politycznej partii.

Taki ruch był zapowiadany od miesięcy i nikogo nie zaskoczył. Wątpliwości i konflikty wewnętrzne w Platformie Obywatelskiej były i są tak intensywne oraz tak długie, że ta kwestia była zupełnie jasna. Nie mamy żadnych obaw związanych z panem Tuskiem

— podkreślił Macierewicz.

Były szef resortu obrony był pytany także o wypowiedzi szefa Europejskiej Partii Ludowej, który zapowiedział „wyjście na pole, żeby bić się ze złem”.

To prawda, my na tym polu walczącym ze złem, które Donald Tusk realizował w Polsce, jesteśmy już od dawna. To jest przecież niszczenie Polski, uzależnianie Polski od Niemiec, to jest polityka prorosyjska, to jest dramat smoleński, odpowiedzialność za bardzo dramatyczną demoralizację aparatu państwowego, którą on (Tusk) do Polski wprowadził. Ten wysiłek spada na nas od bardzo dawna i realizujemy go, mam nadzieję, skutecznie

— ocenił.

Tusk będzie torpedować Polski Ład?

W opinii posła PiS powrót Donalda Tuska do kraju nie oznacza przemodelowania krajowej polityki i dominacji dwóch dużych partii – PiS i PO.

Nie sądzę, żeby pan Tusk przemodelował scenę polityczną. Być może ta scena polityczna przemodeluje wreszcie pana Tuska. Nie chciałbym jednak spekulować. Może mieć wpływ w Platformie Obywatelskiej, ale już po działaniu (wiceszefa PO) Rafała Trzaskowskiego widać, że będzie miał z tym olbrzymie kłopoty

— ocenił wiceprezes PiS.

Jego zdaniem Tusk będzie chciał uniemożliwić realizację Polskiego Ładu, ale – jak dodał – jest przekonany, że mu się to nie uda.

Polski Ład to wielka szansa dla Polaków wydźwignięcia się z zacofania, do którego przyczynił się m.in. Donald Tusk. Wyrównanie poziomu życia Polaków w stosunku do państwa Europy Zachodniej w ciągu najbliższej dekady to wielki cel. Miejmy nadzieję, że uniemożliwimy sprawienie przez Tuska, żeby do tego nie doszło

— przekonywał.

„Nepotyzm zostanie wyeliminowany”

Macierewicz skomentował również wybór premiera Mateusza Morawieckiego na jednego z wiceprezesów PiS. Zaznaczył, że to bardzo dobra decyzja.

To bardzo ważna sprawa, bo współodpowiedzialność za partię rządzącą niesłychanie ułatwia działanie rządowe. Dobrze się stało

— tłumaczył.

W związku z przyjętą przez PiS uchwałą sanacyjną zadeklarował, że zjawisko nepotyzmu, które – jak przyznał – „wcisnęło się do Zjednoczonej Prawicy” zostanie wyeliminowane.

Musimy je wyeliminować. To zostało jasno zapowiedziane i będzie realizowane z absolutną konsekwencją. Nie ma żadnej furtki. Nepotyzm zostanie wyeliminowany

— podkreślił b. minister obrony narodowej.

To decyzja, która ma wpływ na cały aparat rządowy. Z problemem nepotyzmu borykamy się od czasów rządów PO. Kilku polityków Zjednoczonej Prawicy także ta sprawa dotyczy

— mówił Macierewicz.

„Wyzwania, które czekają na polityków, mogą ich przerosnąć”

Wiceprezes PiS był również pytany o odejście polityków z PiS, w tym posłanki wybranej z jego okręgu - Małgorzaty Janowskiej.

Wszyscy, którzy zrozumieją swoje błędy, mogą oczywiście wrócić do Prawa i Sprawiedliwości. Rozumiem jednak, że wyzwania, które czekają na polityków, mogą ich przerosnąć. Rozumiem, ale nie popieram

— zaznaczył.

Antoni Macierewicz odniósł się również do słów Janowskiej, która stwierdziła, że będą kolejne odejścia z PiS.

To propaganda, mająca umocnić przekonanie tych, którzy mają wątpliwości w słuszność swych decyzji

— powiedział.

mm/PAP/radiolodz.pl