„Nie można na to pozwolić, żeby tego rodzaju metodami, które nie mają nic wspólnego z demokracją, za to mają wiele wspólnego z socjotechniką, w najgorszym tego słowa znaczeniu, zmieniono Europę” - podkreślił wicepremier Jarosław Kaczyński w wystąpieniu związanym z Konferencją o Przyszłości Europy.
CZYTAJ TAKŻE:
Próby mocniejszej centralizacji UE
Szanowni Państwo, za chwilę rozpoczyna się Konferencja o Przyszłości Europy. To bardzo ważne przedsięwzięcie, ale może ono budzić wiele kontrowersji. Widać wyraźnie, że jest to próba doprowadzenia do takiego stanu, w którym zostanie skonstruowany nowy argument – mocny argument, bo w konferencji będą uczestniczyli nie tylko różnego rodzaju specjaliści, ale także osoby wylosowane, obywatele UE – argument za tym, by Unię mocno centralizować
– zwrócił uwagę Jarosław Kaczyński.
Tutaj nie należy używać określenia federalizacja. Tu, w gruncie rzeczy, chodzi o centralizm, o konstrukcję już nie tylko związku państw europejskich, ale także społeczeństw europejskich, która będzie prowadziła do, po pierwsze, pełnej degradacji roli państw, a przynajmniej państw mniejszych i słabszych. Po drugie, będzie podważała całą europejską tradycję. Po trzecie, będzie likwidowało to, co jest ogromnym bogactwem Europy, czyli jej różnorodność, odmienność różnych kultur, różnych obyczajów, także różnych typów kultury politycznej, różnic ustrojowych
– wskazywał wicepremier.
Jest to przedsięwzięcie mające podstawy w ideologiach, które można uznać za przedsięwzięcie w najwyższym stopniu dla przyszłości UE destruktywne. Być może, że tym, którzy przygotowują to przedsięwzięcie zależy na tym, by powstało wrażenie, że nie ma alternatywy, że w gruncie rzeczy to jedyna przyszłość Europy, jedyna możliwość dalszego rozwoju sytuacji w Europie – w szczególności, że jest to jedyna dobra możliwość rozwoju sytuacji w Europie. Otóż to jest nieprawda
– podkreślił prezes PiS.
Przedsięwzięcie służące wszystkim
Jest także inna koncepcja i nasze przedsięwzięcie, które dopiero się zaczyna, z którego pierwszym aktem będziemy mieli do czynienia. Ma służyć właśnie temu, żeby to nie był monolog rozłożony na różne głosy, tylko żeby to był dialog, na temat różnych koncepcji rozwoju Europy
– mówił polityk.
My uważamy, że bogactwo europejskich kultur, zróżnicowanie jest ogromnym bogactwem. Uważamy, że nie da się utrzymać tego bogactwa, a co za tym idzie, także i europejskiej siły, inaczej, niż przez państwa narodowe, że nie uda się też utrzymać w europie systemu demokratycznego, ani systemu, który być może będzie miał elementy pozoru demokracji, ale który w gruncie rzeczy będzie oligarchią – można powiedzieć, że podwójną, która będzie występowała lokalnie i taką oligarchią, która będzie rządziła Europą. Przy czym ta ostatnia będzie miała, z całą pewnością, współczynnik narodowy. Będą narody dużo silniejsze i dużo słabsze
– zauważył Jarosław Kaczyński.
To jest koncepcja, która prowadzi ku katastrofie, która prowadzi, tak jak wszelkiego rodzaju koncepcje wymyślone, nie wynikające z praktyki społecznej, rzeczywistych poglądów ludzi, ku destrukcji, stanowi, który dla Europy, dla tego, co jest jej tradycją i siłą, ogromną wartością, jaką wniosła do dziejów ludzkości, będzie niszczące
– podkreślił.
Deklaracja początkiem dialogu
Pamiętajmy, to z Europy wywodzi się system wartości – w sferze idei, w sferze religii, ale także w sferze politycznej – który był i jest najbardziej życzliwym człowiekowi systemem w dziejach świata. Początki były, co prawda, poza Europą, bo fundamentem wszystkiego jest chrześcijaństwo, ale dalszy rozwój, to przede wszystkim Europa. Nie można na to pozwolić, żeby tego rodzaju metodami, które nie mają nic wspólnego z demokracją, za to mają wiele wspólnego z socjotechniką, w najgorszym tego słowa znaczeniu, zmieniono Europę
– mówił wicepremier.
Jedną z wartości, o której dotąd nie wspomniałem, jest prawo. Prawo, które jest przestrzegane. W Europie traktatów i innych elementów prawa Europejskiego się bardzo często nie przestrzega. Mamy do czynienia z nadaktywnością sądów, z czymś, co jest połączeniem zasady kto silniejszy ten lepszy z anarchią
– dodał.
I właśnie dlatego podejmujemy naszą inicjatywę. Dlatego wydajemy oświadczenie wielu europejskich partii, a sądzimy, że wielu innych się do tego przyłączy, które jest jakby początkiem naszej drogi, początkiem dialogu, który tak bardzo Europie jest potrzebny, i który – jestem o tym przekonany – przyniesie wynik jednoznaczny. Europejczycy chcą żyć we własnych państwach. Chcą, by te państwa ze sobą stale, w sposób zinstytucjonalizowany współpracowały. Ale chcą, by to wszystko, co stanowiło dotąd Europę, było kontynuowane
– powiedział Jarosław Kaczyński.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/557602-konferencja-o-przyszlosci-europy-prezes-pis-potrzeba-zmian