Konkretne ustawy dotyczące Polskiego Ładu będą „za chwilę na stole” - powiedział we wtorek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Prace nad projektami ustaw trwają w resortach; w ciągu kilku tygodni rząd będzie je prezentował - dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Będzie porozumienie w sprawie Turowa?
Jednym z tematów rozmowy z ministrem Sasinem była sytuacja kopalni Turów i stan rozmów z Czechami w tej sprawie.
Robimy absolutnie wszystko, aby tę sprawę rozwiązać, jesteśmy gotowi do maksymalnej otwartości na oczekiwania ze strony czeskiej. Złożyliśmy taką deklarację. Rozmowy są trudne, bo chodzi o zabezpieczenie naszych interesów nie tylko teraz, ale na kolejne miesiące i lata
— zapewnił wicepremier.
Jest deklaracja ze strony Czechów, że chcą załatwić polubownie sprawę Turowa. Stawiają trudne warunki, staramy się dojść w dyskusji do jakichś wspólnych uzgodnień. Przed nami na pewno jeszcze tygodnie rozmów w tej sprawie, ale z całą pewnością nie można mówić o żadnym impasie. Jesteśmy w dobrym dialogu.
— podkreślił.
Polski Ład
Sasin pytany był w TVP1 o to, kiedy będą konkretne ustawy dotyczące Polskiego Ładu.
Absolutnie w najbliższym czasie. Z tego co wiem, jeszcze w sierpniu jest planowane posiedzenie Sejmu. W ciągu tych kilku tygodni rząd będzie prezentował projekty ustaw, które są niezbędne, aby te zapowiedzi spełnić
— powiedział.
Dopytywany, które to będą projekty, szef MAP odparł, że „praca nad nimi trwa w tej chwili w resortach”.
Nie chciałbym w tej chwili kategoryzować, które akurat, bo to nie jest wyścig. Chodzi o to, żeby przygotować dobre rozwiązania, chociażby te rozwiązania podatkowe - one muszą wejść w życie od nowego roku, bo taka jest zasada przy rozwiązaniach podatkowych
— mówił.
Dodał, że ‘niektóre inne z tych rozwiązań mogą wejść znacznie szybciej”.
Wicepremier zapewnił, że obecnie w resortach trwa „intensywna praca” nad tymi ustawami.
Myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że my dotrzymujemy słowa. Potrafimy się przyznać do porażek, (…) ale dążymy do tego, żeby wszystkie nasze obietnice wypełnić. Tak będzie również w tym przypadku. Konkretne ustawy będą za chwilę na stole
— powiedział Sasin.
Premier Mateusz Morawiecki na początku czerwca przedstawiając harmonogram najważniejszych ustaw wynikających z Polskiego Ładu zapowiedział, że „w 100 dni od dzisiaj przedstawimy konkrety dotyczące 10 kluczowych punktów zmian w ramach Polskiego Ładu”.
Polski Ład jest wielką dźwignią polskiego rozwoju, a my poprzez te 10 punktów na 100 dni od dzisiaj, czyli do połowy września najpóźniej pokazujemy konkret i potwierdzamy naszą wiarygodność, pokazujemy sprawiedliwy porządek, ale też porządek dynamicznego gospodarczego rozwoju. Rozwoju gospodarczego i społecznego, bo gospodarka i społeczeństwo to jedno
— mówił Morawiecki.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to: 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł i zwiększenie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 m kw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł. W programie zaproponowano też m.in. zlikwidowanie odliczenia składki zdrowotnej od podatku.
Powrót Tuska
W sobotę miał miejsce powrót byłego premiera, byłego szefa Rady Europejskiej i obecnego szefa Europejskiej Partii Ludowej (EPP) Donalda Tuska do polskiej polityki. Podczas posiedzenia Rady Krajowej PO nastąpiły zmiany w kierownictwie tego ugrupowania - Borys Budka zrezygnował z funkcji szefa partii, a w wyniku dalszych zmian obowiązki przewodniczącego partii przejął Donald Tusk.
Sasin ocenił we wtorek w TVP1, że Tusk nigdy całkowicie nie odszedł z krajowej polityki, gdyż od czasu do czasu komentował ją. Ale - dodał - polityka nie polega na tym, aby komentować to co się wydarzyło czy co się dzieje, ale aby przestawiać dobre rozwiązania dla Polaków.
Tych dobrych rozwiązań zupełnie brakuje, na razie mamy powrót do takiej mowy nienawiści, do tej polityki awantury politycznej, w której Donald Tusk rzeczywiście jest dobry
— powiedział Sasin.
Dzisiaj te zmory przeszłości wraz z powrotem Donalda Tuska wracają
— dodał.
W tym kontekście nawiązał do poniedziałkowych wydarzeń w Szczecinie, gdzie podczas wizyty Tuska doszło do kłótni i przepychanek między zwolennikami i przeciwnikami b. premiera. Sasin stwierdził, że niepokojące jest, że na takie sytuacje nie ma natychmiastowej reakcji Tuska i polityków PO. Podkreślił, że przemoc w życiu publicznym nie jest niczym naturalnym.
W państwie demokratycznym nie ma na to zgody i tutaj Donald Tusk musi się od tego zdecydować odciąć, chyba że właśnie jego pomysłem na politykę jest przemoc na polskich ulicach
— powiedział.
Sasin zapewnił też, że PiS nie boi się powrotu Tuska.
My boimy się tylko negatywnej oceny naszych wyborców, w ogóle Polaków, bo chcemy, by jak najwięcej ludzi nas popierało. Nad tym będziemy przede wszystkim pracować, żeby tej negatywnej oceny uniknąć
— stwierdził.
Przyznał jednocześnie, że powrót Tuska może w pewnym sensie spowodować mobilizację wśród zwolenników PiS.
Odbieram wiele sygnałów od naszych zwolenników, że oczekują w tej chwili od polityków Zjednoczonej Prawicy jedności, takiego bardzo mocnego zaangażowania się w rozwiązywanie problemów Polaków
— powiedział.
Na pewno nie ma dzisiaj oczekiwania i nie ma przyzwolenia na spory w ramach Zjednoczonej Prawicy. To jest myślę nauczka dla wszystkich, którzy w ostatnich miesiącach, tygodniach chcieli takie spory w obrębie Zjednoczonej Prawicy wzniecać. Dzisiaj jest czas na jedność, pracę i rozmowę z Polakami
— mówił.
Pokazanie, że ta alternatywa, która się dzisiaj zarysowuje w stosunku do rządów PiS, czyli alternatywa powrotu Donalda Tuska do władzy jest czymś, co jest dla Polski i dla Polaków alternatywą bardzo złą
— powiedział Sasin.
Uchwała sanacyjna
W radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa uchwała sanacyjna zostanie wykonana natychmiast, natomiast co do spraw, gdzie decyzje muszą zapadać wewnątrz spółek Ministerstwo Aktywów Państwowych sformułuje odpowiednie wytyczne, jakie działania podejmować - zapowiedział wicepremier, szef MAP Jacek Sasin.
Chodzi o uchwałę przejętą podczas sobotniego Kongresu PiS, która przewiduje, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych państwowych spółek. Zakaz dotyczy też zatrudniania w spółkach SP członków najbliższej rodziny posłów i senatorów PiS. W uchwale zaznaczono, że zakazy nie obejmują osób, które zostały „zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu na swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe i jednocześnie doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej”.
Sasin pytany we wtorek w TVP1 jak będzie przebiegało wdrożenie w życie tej uchwały odparł, że sprawa jest bardziej skomplikowana, gdyż nadzór nad spółkami SP nie polega na ręcznym sterowaniu organami korporacyjnymi tych spółek.
Tam gdzie jest rzeczywista, bezpośrednia władza ministra aktywów państwowych, jako właściciela, reprezentanta, mówię o radach nadzorczych, oczywiście uchwała zostanie wykonana natychmiast. Natomiast co do tych spraw, gdzie decyzje muszą zapadać już wewnątrz spółek - czy to będą decyzje zarządów, czy innych organów - my w MAP sformułujemy odpowiednie wytyczne, które wskażą jakie działania należy podejmować
— mówił Sasin.
W najbliższym czasie ministerstwo przedstawi takie zasady. To będzie wszystko transparentne, jawne dla opinii publicznej. Jesteśmy tutaj gotowi działać zupełnie otwarcie
— zapewnił Sasin.
Jak dodał uchwała jest kierunkowa i musi być teraz przełożona „na język kodeksu dobrych praktyk”.
Taki kodeks musi być uzupełniony o elementy wynikające z tej uchwały
— mówił.
Zdaniem wicepremiera opozycja próbuje przedstawić obraz jakoby spółki SP były obsadzone „niemalże przez członków rodzin polityków”. Zapewnił, że nie są to nagminne przypadki, choć się zdarzają.
Każdy z nich bulwersuje i budzi sprzeciw opinii publicznej, dlatego zdecydowaliśmy się na podjęcie tak radykalnych kroków, których jeszcze żadna władza, żaden rząd i żadna siła polityczna sprawująca władzę w Polsce nigdy nie podjęła
— zwrócił uwagę minister.
Chciałbym, żeby z tego skorzystała też opozycja” - dodał. Zwrócił uwagę na spółki samorządowe.
Sasin podkreślił, że Polacy oczekują, iż władza nie będzie korzystać ze swoich przywilejów w ten sposób.
Nawet, jeśli dla niektórych koleżanek i kolegów z klubu parlamentarnego będzie to trudne, to jednak musi zostać wykonane
— podkreślił.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/557587-czy-pis-boi-sie-tuska-ciekawa-odpowiedz-sasina
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.