Donald Tusk nie przestaje prowokować! Tym razem „przypomniał” sobie o sprawie koronawirusa i uderza w rząd. Atakuje prokuraturę, która umorzyła postępowanie ws. zakupu respiratorów. Odniósł się także do zapowiedzi Zbigniewa Ziobry, który zapowiedział pozew przeciwko Tuskowi za słowa o rzekomym „haraczu”, którego domaga się minister sprawiedliwości oraz jego małżonka od osób zagrożonych aresztem. Tusk poprosił Ziobrę o „zrozumienie i wybaczenie”.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk wrócił. Prof. Dudek: Jacek Kurski może otwierać szampana. Hipoteka Tuska jest bardziej obciążona niż Trzaskowskiego
Donald Tusk, który przeczekał sobie pandemię koronawirusa w bezpiecznej Brukseli, teraz postanowił recenzować działania rządu!
Chodzi o sprawę zakupu respiratorów wiosną ubiegłego roku. Jak przekazała PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, „Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, który prowadzili zakupy sprzętu ochronnego w związku z epidemią wirusa SARS-CoV-2, a także w sprawie podejrzenia nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym”.
Manipulacje Tuska
Tusk, który w poniedziałek odwiedza województwo zachodniopomorskie, został poproszony w Goleniowie przez dziennikarzy o komentarz do tej sprawy.
Nie wiem jak to nazwać właściwie, ale to jest trochę plucie ludziom w twarz. Nie chodzi tylko o aspekt finansowy i tej co najmniej dwuznaczności, bo nie jestem uprawniony, żeby mówić o przestępstwie, ale wszyscy widzieliśmy jak to cuchnęło z daleka
– insynuował Donald Tusk.
To był ten moment, w którym ja poczułem się bardzo uderzony, nawet upokorzony jako Polak, że można robić takie rzeczy w czasie pandemii w sprawach, które mają ratować ludziom życie czy zdrowie, a nagle się okazało, że to jest coś, co z daleka pachniało bardzo, bardzo brzydko
– mówił Tusk.
W niektórych krajach zdarzały się nieporównywalne, ale zdarzały się sytuację, że ktoś zawalił takie rzeczy, to była natychmiastowa dymisja, a tutaj ani dymisji, ani prokuratury to znaczy nic się nie stało, Polacy nic się nie stało. Stało się
– przekonywał Tusk.
Ciekawe, że Donald Tusk nie był taki zasadniczy, gdy wiele krajów unijnych zarzucało Ursuli von der Leyen nieudolność w walce z europejską pandemią. To właśnie za jej kadencji nie kupowano wystarczającej ilości sprzętu, a Włosi wprost alarmowali, że Komisja Europejska zostawiła ich bez jakiejkolwiek pomocy. Łatwo dziś ferować wyroki, szczególnie tym, którzy trok temu za nic nie musieli brać odpowiedzialności.
Tusk boi się pozwu?
Donald Tusk odniósł się także do słów Zbigniewa Ziobry, który zapowiedział, że złoży do sądu pozew przeciwko byłemu premierowi za szokujące słowa o rzekomym haraczu jakiego mają się domagać minister sprawiedliwości oraz jego małżonka, od osób, które chcą w ten sposób uniknąć aresztu.
To zaskakujące z jaką energią minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przystąpił do akcji, chyba ma jakieś powody do niepokoju
— w ten sposób p. o. szefa PO Donald Tuska odniósł się do pozwu wobec niego zapowiedzianego przez ministra sprawiedliwości.
Chodzi o wypowiedź byłego premiera, który powiedział w niedzielę:
Minister sprawiedliwości wraz ze swoją żoną oczekują haraczu, bo wsadzą kogoś do więzienia. Co się stało ludzie? Czy wam pasuje taka sytuacja, że przechodzimy codziennie do porządku nad takimi skandalami? Nigdy nie byliśmy świadkami czegoś takiego.
Zbigniew Ziobro odpowiedział Tuskowi i również zadał mu pytanie.
Czego boi się i kogo chce chronić @donaldtusk, że ucieka się do takich podłych kłamstw? Nie pozwolę na to. Składam pozew w związku z pomówieniem w jego dzisiejszej wypowiedzi
– napisał Zbigniew na Twitterze.
Odpowiedź Tuska
Jeżeli moje wyrażenia były nieprecyzyjne, to proszę o zrozumienie i wybaczenie pana Ziobry i jego małżonki; nie miałem żadnych osobistych intencji, by ich dotknąć - stwierdził p.o. przewodniczącego PO Donald Tusk w kontekście swej wypowiedzi, która stała się podstawą do zapowiedzi pozwu ze strony szefa MS.
Tusk ocenił na poniedziałkowej konferencji także, iż „poczucie, że w Polsce najwyższe figury na politycznej szachownicy są w jakiś pośredni czy bezpośredni sposób zaangażowane w jakieś dwuznaczne sytuacje jest absolutnie uzasadnione”.
Jestem ostatni, który by mówił z racji braku wiedzy, że minister Ziobro zrobił coś złego w tej kwestii
— zaznaczył.
Chciałem podkreślić wczoraj i podkreślam ponownie dzisiaj: dzieją się różne złe rzeczy w Polsce i nikt na to nie reaguje. Ja nie słyszałem po tym materiale w Onecie, żeby ktoś twardo zapytał: „to jak było?”, uzyska jakąś odpowiedź, jakąś reakcję na to, co było w tych mediach? I to nie moja sprawa, ale to, że takie rzeczy przechodzą - może dlatego, że mamy lawinę różnych rzeczy - ja się tego najbardziej boję, że to powoduje przyzwyczajenie wielu Polaków i wielu polityków i wielu mediów do tego zła, które się dzieje tak systematycznie
— dodał.
Jeżeli moje wyrażenia były nieprecyzyjne, to proszę o zrozumienie i wybaczenie pana Ziobry, jego małżonki. Nie miałem żadnych osobistych intencji, żeby ich dotknąć
— zaznaczył.
Donald Tusk ma „pomysł” na swój polityczny żywot w Polsce. Będzie nieustannie prowokował polityków zjednoczonej Prawicy, a manipulacja będzie jego głównym orężem. On doskonale wie, że sprawa haraczy to linia obrony jednego z zamieszanych w możliwe przestępstwo. Wie też sąd kiedyś przyzna rację w tym sporze Zbigniewowi Ziobrze. To jednak drobnostka dla byłego premiera, któremu chodzi o oplucie ministra już dzisiaj. Tak Donald Tusk chce wrócić do władzy? Przy pomocy manipulacji i prowokacji?
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/557475-tusk-szczuje-ws-respiratorow-i-atakuje-ziobre