Jarosław Kaczyński wprowadza Prawo i Sprawiedliwość w nowy etap – bezpośrednio poprzedzający kolejne wybory. Być może tylko on wie, kiedy się odbędą. Nowy-stary prezes PiS staje przed dylematem: czy rozprawiać się z wewnętrzną opozycją w Zjednoczonej Prawicy, czy łagodzić napięcia i za wszelką cenę scalać obóz? Czy wszyscy liderzy koalicji pójdą tą samą drogą? Czy czeka nas przesilenie na scenie politycznej?
Państwo czytają te słowa, gdy wszystko jest już jasne, ale my piszemy je jeszcze przed kongresem PiS i wyborem prezesa partii. Jest oczywiste, że zostanie nim ponownie Jarosław Kaczyński, nie było zresztą innych kandydatów. Jedyna niepewność dotyczyła skali poparcia dla przywódcy koalicji rządzącej. Od kilku polityków z kierownictwa partii słyszeliśmy, że taki wybór,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/557416-wybory-prezesa-roszady-w-kierownictwie-pis