Kto jeszcze chce wrócić do Platformy? To Stefan Niesiołowski! Były poseł stawia jednak warunek: "Jak będzie Tusk na czele..."

Donald Tusk wróci do polskiej polityki i wskoczy na fotel szefa PO? To pikuś! Zapowiada się jeszcze bardziej sensacyjny powrót. Mowa o Stefanie Niesiołowskim.

CZYTAJ TAKŻE:

— NASZ NEWS. W PO mają plan powołania triumwiratu. Jakie w nim role Tuska, Budki i Trzaskowskiego?

— TYLKO U NAS. Powrót Tuska do polskiej polityki jest przesądzony? Raś: Rozpoczął się proces zupełnej zmiany sceny politycznej w Polsce

— Kierwiński: Na pewno przesądzone jest to, że Donald Tusk wraca do krajowej polityki. Z Budką i Trzaskowskim są dziś umówieni na rozmowę. WIDEO

Były poseł PO i wróg Schetyny

Stefan Niesiołowski, choć z Platformy Obywatelskiej odszedł już w 2016 roku, to przez długi czas nie krył swojego żalu i w wyjątkowo w ostrych słowach komentował przywództwo Grzegorza Schetyny w partii… Bo to, co najpiękniejsze w karierze Niesiołowskiego, wydarzyło się za czasów Donalda Tuska. Czy powrót byłego premiera skłoni więc i Niesiołowskiego do refleksji?

CZYTAJ TAKŻE: Niesiołowski bezlitośnie o Schetynie: „Pasożyt, który zniszczył Platformę i który niszczy polską demokrację” ; „Niech się zakopie”

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Stefan Niesiołowski odchodzi z Platformy! Posłowie PO: „Szczególnego cierpienia odczuwać nie będziemy”

Niesiołowski wróci do PO?

Otóż jak donosi „Super Express”, poseł, który był związany ostatnio z Unią Europejskich Demokratów (w koalicji z PSL), nie wyklucza przystąpienia do swojej starej partii, czyli Platformy Obywatelskiej.

Jeśli Tusk wróci, to mój powrót zależy od tego, jaka będzie ta PO. Jak będzie Tusk na czele, to wiążę z nim większe nadzieje, ale przede wszystkim wiążę nadzieję dla Polski. Swoim doświadczeniem mogę oczywiście służyć PO i Tuskowi

— powiedział były poseł w rozmowie z gazetą, żaląc się ponownie, że wystąpił z PO za Schetyny, który „przeprowadził czystkę, to było odrażające, obrzydliwe”.

Tusk to jest ogromna szansa dla Polski! I z całych sił go popieram

— dodał.

Zanim pan poseł powróci do Platformy, może warto, żeby poczekał na rozstrzygnięcie sprawy sądowej w sprawie seks-afery. Chyba, że liczy na „doktrynę Neumanna”?

CZYTAJ WIĘCEJ: Seks-afera byłego posła Stefana N. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Były parlamentarzysta ani razu nie pojawił się w sądzie

olnk/”SE”