Każda próba wzmacniania polskiej suwerenności kończy się międzynarodowym jazgotem. Prawo do ingerencji w nasze wewnętrzne rozwiązania prawne uzurpują sobie rozliczne pomioty – Unia Europejska posługująca się rozmaitymi bytami politycznymi, Niemcy, Rosja i oczywiście Izrael. Okazuje się także, że nie brakuje w polskiej opozycji polityków gotowych przyklasnąć niemal każdej antypolskiej inicjatywie. Awantura, jaka toczy się wokół przyjętej przez Sejm nowelizacji Kpa, mówi o nich wszystko.
Polskie prawo
Przed niemal tygodniem Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która stanowi m.in. że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia. Za nowelizacją Kpa głosowało 309 posłów, nikt nie był przeciw, 120 osób wstrzymało się od głosu. Sprawa dotyczy mienia bezspadkowego, którego przejęcie jest zamiarem izraelskich organizacji. Już kilka lat temu wyceniały wartość utraconego majątku żydów w Polsce na 230 mld zł. Szacunki Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego wskazują nawet 300 mld dol. Stąd ten histeryczny atak na Polskę i próba zastosowania szantażu moralnego. Szokujący jest jednak poziom kłamstw historycznych, jakimi obrzucani jesteśmy przez najwyższych urzędników i dyplomatów.
CZYTAJ TAKŻE: Prawdziwy PLAN PLATFORMY: Sprzedać lasy państwowe, by zaspokoić żydowskie roszczenia. UJAWNIAMY DOKUMENTY
Histeryczna reakcja na suwerenność
Ambasada Izraela w Polsce stwierdziła, że nowela „w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę” i że „to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami”. Również szef MSZ Izraela Jair Lapid oświadczył, że „nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami”. Co więcej, na stanowczą odpowiedź premiera Morawieckiego, który oświadczył, że „Polska na pewno nie będzie płaciła za niemieckie zbrodnie. Ani złotówki, ani euro, ani dolara”, Lapid odpowiedział skrajną bezczelnością, oskarżając nas o antysemityzm.
Nie interesują nas polskie pieniądze i sama aluzja jest antysemicka. Walczymy o pamięć o ofiarach Holokaustu, o dumę naszego narodu, a żaden parlament nie może uchwalać ustaw mających na celu negowanie Holokaustu.
Perfidia kłamstw
Definicja antysemityzmu staje się więc coraz bardziej pojemna, a granice w przypisywaniu Polsce cudzych win najwyraźniej nie istnieją wcale. Powielane są nieustannie i wielokanałowo, by utrwalić urabiany przez lata fałszywy obraz Polski. Przed tygodniem opisaliśmy skandaliczną publikację Parlamentu Europejskiego, która podaje, że w konserwatywnej Polsce Auschwitz zamordował tysiące Żydów! Nie ma w niej słowa o zbrodniczej okupacji Polski przez faszystowskie Niemcy, o barbarzyńskich eksperymentach na ludziach i ludobójstwie, o tym, że Polska ucierpiała najbardziej, że w każdej polskiej rodzinie są śmiertelne ofiary niemieckiego najeźdźcy, że z narażeniem życia Polacy bohatersko ratowali Żydów przed śmiercią, jaką zadaliby im hitlerowcy, że Warszawa została przez Niemców zrównana z ziemią i nigdy tym krzywdom nie zadośćuczyniono.
W procesie przemianowywania pojęć od wielu już lat patriotyzm zrównywany jest z faszyzmem i właśnie w tym kontekście umieszcza się Marsz Niepodległości i inne patriotyczne akcje. Uczestniczą w tym procesie nie tylko zagraniczne media czy eksperci formujący międzynarodową opinię, ale przede wszystkim polskie liberalno-lewicowe redakcje. Celem jest zohydzenie postaw tożsamościowych, narodowych, zintegrowanych kulturowo, osadzonych w polskim dziedzictwie i myśli niepodległościowej. Z kolei w szeroką perspektywę wplatają się kwestie polityczno-biznesowe. Polska jest łakomym kąskiem dla wielu. Póki była tanim zapleczem turystyczno-handlowym, gdzie można było robić tanie interesy i zachowywać szerokie strefy wpływów, był spokój. Gdy tylko podnosimy głowę, walczymy o własną niezależność i dementujemy pogardliwe kłamstwa, zderzamy się z nieprawdopodobną niechęcią.
Zatrzymać fałsz
Czas więc, by przestać ulegać tej presji, choć jest potężna i międzynarodowa. Już dziś widać, że histeryczna reakcja Izraela na polskie rozwiązania prawne pociągnie za sobą interwencję strony amerykańskiej. Zresztą, według doniesień medialnych, domaga się takich rozmów nawet senacka opozycja. Presja będzie trwała do skutku, dopóki rząd nie odpuści, nie ulegnie szantażom. I dlatego potrzeba tu stanowczości i uporu w konsekwentnym pilnowaniu polskich spraw. Konieczne jest także podjęcie szeroko zakrojonych, mocno doinwestowanych działań, przywracających prawdę historyczną. Coś już w ostatnich latach drgnęło, jakieś inicjatywy podjęto, ale to nadal mało. Najwyższa pora, by odkłamać zakontraktowane nam winy, które nie są naszą odpowiedzialnością. Na początek zacznijmy może od Jedwabnego…
CZYTAJ TAKŻE: Nie powielajmy kłamstw o Jedwabnem. Świadkowie i fakty czekają na prawdę. WIDEO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/556910-te-oszczerstwa-nie-skoncza-sie-nigdy-nie-mozna-im-ulec