Piękne są te hasła Konfederacji. „Wielowektorowść” - jakże to rozumnie brzmi, jakiż to realizm polityczny! „Stop 447” - jakaż odwaga, śmiałość i twardość! Precz z lockdownami, nie zachęcajmy do szczepień - ileż tu wolności! Tylko jak się te postulaty poskrobie trochę, to zza taniej patyny wyłazi gruba rdza fałszu.
CZYTAJ TAKŻE:
Konfederacja zawsze znajdzie sposób, by usprawiedliwić głosowanie wbrew własnemu programowi
Kto pogrzebał Pana Romana, czyli jak dzisiejszy Ruch Narodowy skompromitował idee Dmowskiego
Wielowektorowość
Wielowektorowość? Ale przecież od dekad elita środowisk składających się na Konfederację krytykuje, mniej lub bardziej radykalnie, Stany Zjednoczone, pokazuje je jedynie jako agresywne imperium (przy tolerancji dla rosyjskiej aneksji Krymu), źródło wszelkiego liberalnego zła, przecież nawet stacjonujących w Polsce żołnierzy amerykańskich przyrównuje do wojsk okupanta. A czyż tak chropowata krytyka Izraela - nie za poszczególne postulaty, ale poprzez krytykę substancjalną nawet poprzez tak prymitywne przekazy jak pokazywanie polityków Rzeczpospolitej w towarzystwie Żydów w jarmułkach albo prostackie teksty, że „politykom się jarmułki zsunęły na oczy” też oznacza wielowektorowość? Unia Europejska? Wiadomo - socjalizm, słowo klucz, które wszystko wyjaśnia, pozwala odrzucić raz a dobrze cały ten wielopłaszczyznowy projekt. Ukraina? Wolne żarty - przecież Wołyń, Bandera, faszyści! Litwa może? Ale przecież dyskryminują polską mniejszość! Któż nam pozostaje, drodzy Państwo, jakiż to kraj, podmiot w polityce międzynarodowej, silny gracz, któż nam zostaje?
Spójrzmy na mapę. Bywają politycy Konfederacji w tym kraju, nawet na nielegalnie zajętych terenach, występują tam w mediach, nawet tych prowadzonych przez tajne służby. Pod rozumnie brzmiącą wielowektorowością tylko jeden wektor się kryje. Wschodni.
Stop roszczeniom
„Stop 447” - wyolbrzymiają. Oczywiście, że część środowisk żydowskich ma interesy rozbieżne z polskimi, ale przecież Konfederacja proponuje rozwiązanie toporne, nie tylko nieskuteczne, ale wręcz przeciwskuteczne, które w warstwie prawnej by nie pomogło, a na płaszczyźnie międzynarodowej ściągnęłoby falę ataków, za które Konfederacja wiecznie oskarża rząd. Tak mówił Robert Winnicki w konfederackich mediach:
W kwestii jasnej - nie płacimy roszczeń. I to nie może być artykułowane po cichu, między słowami, między wierszami ustawy, tylko musi być to jasno stwierdzone od Pałacu Prezydenckiego po urzędy wojewódzkie, a w parlamencie od lewicy po prawicę
Doprawdy? W województwach mieliby ogłaszać, że oto stop roszczeniom, Pałac Prezydencki miałby grzmieć w tej sprawie? Pomijając fakt, że byłoby to działanie bezowocne, to wspomnijmy, że właśnie skuteczne działanie, ostatnia nowelizacja Kodeksu Postępowania Administracyjnego, zmierzająca m.in. do rozwiązania problemu roszczeń, nie została poparta przez Konfederację w całości. Nie pierwszy raz krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje.
Pandemia
W sprawie pandemii wszystko w tejże Konfederacji jest ze sobą sprzeczne. Lockdownów nie chcą? To może być zrozumiałe - ale nie chcą też przestrzegania innych obostrzeń, co pogorsza sytuację pandemiczną i zmusza rząd do wprowadzania lockdownów, wspierają ruchy antyszczepionkowe, choć sami - te naiwne wykręcania się od odpowiedzi o tym świadczą - zapewne się zaszczepili. Ze szczepień często drwią, ale gdy zapytać ich samych, czy się zaszczepili - odmawiają odpowiedzi. Gdy idzie o życie własne i życie bliskich, to nie już nie ma ochoty do drwin, prawda?
Ciekawe odpowiedzi
Te pytania trzeba było Konfederacji zadać. Od Konfederacji należy odpowiedzi oczekiwać. Chwała Bogu - tak się stało, choć nie na wszystko czas pozwolił. Kontrargumentami na powyższe zarzuty (nie wszystkie zdążyliśmy wyartykułować) było, że to pytania chamskie, pisowskie, toporne, że to godne TVP, że to serwilizm pytającego. Że media zachodnie bardziej jątrzą niż rosyjski Sputnik (!).
Można się zresztą przekonać samemu, warto to zrobić, bo tutaj ważne słowa padły.
OBEJRZYJ ROZMOWĘ Z ROBERTEM WINNICKIM:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/556855-udalo-sie-konfederacji-zadac-kilka-tych-palacych-pytan