Jesteśmy gotowi ten projekt kontynuować, ale nie za wszelką cenę, tylko na określonych warunkach; nigdy nie zgodzimy się na znaczące podniesienie podatków dla małych i średnich polskich firm - zadeklarował w poniedziałek wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wicepremier i lider koalicyjnego Porozumienia stwierdził w Polsat News, że w obecnym parlamencie nie uda się stworzyć żadnej stabilnej większości bez członków jego ugrupowania.
Rząd techniczny?
Mirażem jest mówienie o jakimś rządzie technicznym, który by sformułowała opozycja, ale mirażem są też nadzieje na to, że da się zbudować stabilną większość w Zjednoczonej Prawicy bez Porozumienia
— powiedział Gowin.
Albo Porozumienie będzie częścią obozu rządowego albo będą dwie alternatywy - przedterminowe wybory lub rząd mniejszościowy, dżuma albo cholera
— dodał.
Wicepremier sceptycznie odniósł się także do ewentualności zorganizowania przedterminowych wyborów z uwagi na trwającą pandemię. Z kolei rząd - zaznaczył Gowin - rząd mniejszościowy mógłby jedynie administrować, a w czasach wychodzenia z pandemii potrzebny jest silny, sprawczy rząd.
Dopytywany, czy rozważa poparcie opozycji w ewentualnym wniosku o wotum nieufności wobec rządu, lider Porozumienia stwierdził, że gdyby rozważał wyjście z rządu, to już by go w nim nie było.
Pytany o alternatywne scenariusze dla funkcjonowania Zjednoczonej Prawicy, odparł, że Porozumienie jest gotowe kontynuować koalicję w tej formule.
Jesteśmy gotowi ten projekt kontynuować, ale nie za wszelką cenę, tylko na określonych warunkach. Nigdy nie zgodzimy się na znaczące podniesienie podatków dla małych i średnich polskich firm
— oświadczył Gowin.
Jeżeli ktoś postanowi, nie Porozumienie, tylko ktoś inny postanowi, żeby zakończyć projekt Zjednoczonej Prawicy, to jako lider partii mam obowiązek budować scenariusze alternatywne i zbuduję je
— dodał.
Lider Porozumienia pytany o to, czy czuje się zdradzony przez niektórych byłych polityków jego ugrupowania, odparł, że doświadczył w polityce przez rok różnych postaw członków partii.
Ci, którzy chybotają łódką, jaką jest Polska w imię swoich osobistych korzyści, w imię tego, żeby mieć znowu „jedynkę” do Parlamentu Europejskiego - tacy ludzie na zawsze okryją się hańbą
— powiedział Gowin.
Jasne stanowisko ws. Izraela
Oświadczenia polityków izraelskich są niedopuszczalne; 100 proc. racji w tej sprawie jest po stronie Polski - tak o stanowisku Izraela wobec noweli Kodeksu postępowania administracyjnego mówił w poniedziałek wicepremier, lider Porozumienia Jarosław Gowin.
Zapytany w Polsat News, czy Polska powinna ulec naciskom ze strony Izraela w przypadku noweli Kodeksu postępowania administracyjnego, ocenił, że w tym sporze racja jest po stronie Polski.
W tej sprawie 100 proc. racji jest po stronie Polski
— powiedział wicepremier. „Te oświadczenia ważnych polityków izraelskich są niedopuszczalne. I mówię to jako ktoś, kto od kilkudziesięciu lat zaangażowany jest w dialog polsko-żydowski czy chrześcijańsko-żydowski” - dodał.
Przypomniał, że sceptycznie odnosił się do noweli ustawy o IPN, która była przyczyną sporu polsko-izraelskiego kilka lat temu.
Teraz nie widzę żadnego powodu do tego, żeby polski parlament miał nie respektować orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego. I to nie TK obecnego, którego prawomocność niektórzy kwestionują, ale to było orzeczenie z roku 2015, jeszcze w starym składzie sędziów wybieranych przez PO i PSL
— dodał Gowin.
Lider Porozumienia pytany, czy widzi możliwość zmian w ustawie podczas prac w Senacie, odparł, że co do meritum ta ustawa jest słuszna.
W ubiegły tygodniu Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która stanowi m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia.
Uchwalenie noweli spotkało się z ostrą reakcją strony izraelskiej. Ambasada Izraela w Polsce oceniła, że nowela „w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę” i że „to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami”. Również szef MSZ Izraela Jair Lapid ocenił, że „nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami”.
W odpowiedzi polski MSZ opublikował oświadczenie, twierdząc że wypowiedzi strony izraelskiej „wskazują na nieznajomość faktów i polskiego prawa”, zaś ustawa stanowi realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. Resort zaznaczył, że „zmienione przepisy będą dotyczyły jedynie postępowań administracyjnych, w tym reprywatyzacyjnych”, lecz „w żaden sposób nie ograniczają możliwości składania pozwów cywilnych w celu uzyskania odszkodowania”.
Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price wezwał w piątek Polskę do wstrzymania prac nad nowelizacją Kodeksu postępowania administracyjnego. Ocenił, że prawo to jest krokiem w złym kierunku w kwestii zwrotu mienia żydowskiego.
W związku ze sprawą nowelizacji Kpa w niedzielę ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski został wezwany do izraelskiego MSZ, a poniedziałek rano do polskiego MSZ wezwana została kierująca izraelską ambasadą w Warszawie chargé d’affaires Tal Ben-Ari Yaalon.
gah/PAP/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/556640-gowin-oswiadczenia-politykow-izraelskich-sa-niedopuszczalne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.