PO chce rozliczać "afery" PiS. Grabiec zapowiada "specjalną komisję": "Mamy scenariusz postępowania". Jest tylko pewien problem...

Politycy Platformy Obywatelskiej cały czas snują plany i pokrzykują o powrocie do władzy. Konkretów na razie nie ma, ale Platforma pewna jest tego, że chce rozliczyć Prawo i Sprawiedliwość za okres rządzenia. Jan Grabiec zapewniał na antenie RMF FM, że jest „scenariusz postępowania w tych sprawach”.

CZYTAJ TAKŻE:

— Budka w Sejmie, czyli PO mówi PiS, że by obalić rząd sprzymierzy się z każdym, także z Rosją. Inne partie nie zagrały w tę toksyczną grę

— Nędzny spektakl PO przed siedzibą PiS. Platforma ruszyła z kampanią billboardową „akcja ewakuacja”. „Rozliczymy PiS”

Rzecznik Platformy Obywatelskiej dopytywany był o to, co wynika z zapowiedzi powołania komisji śledczej dotyczącej wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej i czy wniosek został już złożony w Sejmie.

Jan Grabiec próbował tłumaczyć brak działań Platformy Obywatelskiej twierdząc, że wszystkiemu winien jest mechanizm funkcjonowania Sejmu.

Walka się ogranicza do wypowiedzi na kolegium, czy jedno minutowego wniosku formalnego na posiedzeniu Sejmu

— mówił Grabiec.

Pytany, czy wniosek jest już napisany i złożony w Sejmie, Grabiec stwierdził, że PO ma „scenariusz postępowania w tych sprawach”.

Chcę pana zapewnić, że w momencie, w którym PiS utraci władzę, a prędzej czy później to nastąpi, to powstanie specjalna komisja, której zadaniem będzie wyjaśnienie afery tego rządu. Do wyborów tych komisji śledczych nie powołacie, bo nie jesteście w stanie. Bo nie mamy większości

— powiedział Jan Grabiec.

Na pytanie o to, czy PO złoży wniosek o komisję śledczą w sprawie afery mailowej, polityk opozycji odpowiedział, że „jeszcze o tej aferze wiemy stosunkowo niewiele”.

Mamy pewne konkrety, ale ta sprawa się dopiero rozwija. Myślę, że wniosek o komisję śledczą to jest ten moment, kiedy wyraźnie widać, że organy państwa, ani prokuratura, ani służby specjalne, ani komisje istniejące sejmowe nie są w stanie wyjaśnić tej sprawy

— stwierdził Jan Grabiec.

wkt/RMF FM