Prof. Zybertowicz: Każdy, kto zajmuje się cyberbezpieczeństwem, wie, że systemy w USA, w Niemczech, we Francji ulegają atakom. Teraz padło na Polskę

Każdy, kto zajmuje się cyberbezpieczeństwem, wie, że systemy w USA, Wielkiej Brytanii, w Niemczech, we Francji ulegają rozmaitego rodzaju atakom. Teraz padło na Polskę - powiedział w „Kropce nad i” w TVN24 doradca prezydenta profesor Andrzej Zybertowicz.

Zybertowicz pytany o konsekwencje jakie powinni ponieść premier Mateusz Morawiecki i szef KPRM Michał Dworczyk, odpowiedział:

Postąpili niedobrze, na pewno wyciągnęli wnioski, a ich doświadczenie i umiejętności radzenia sobie z pandemią jest zbyt cenne, żebyśmy mogli sobie pozwolić na wymianę ich na innych polityków.

CZYTAJ WIĘCEJ: W tygodniku „Sieci”: Cyberatak na polski rząd. To jeszcze nie koniec! Jesteśmy świadkami kolejnej odsłony cyberwojny

Gość Moniki Olejnik podkreślił, że po tym, co się stało „powinno się skończyć szerokie wykorzystywanie kont prywatnych do komunikacji dotyczących spraw państwowych”. Jednocześnie Zybertowicz zaznaczył, że  „gra o złamanie zabezpieczeń w internecie trwa stale”.

Po sieci funkcjonuje pełno automatów, które ją penetrują, prowadzone są krótko- i długofalowe operacje penetrujące. I to są działania losowe. Na tysiące czy nawet miliony kont wysyłany jest spam oraz różne penetrujące przedsięwzięcia. To wszystko jest pewną normą

—zwrócił uwagę doradca prezydenta.

Każdy, kto zajmuje się cyberbezpieczeństwem, wie, że systemy w USA, Wielkiej Brytanii, w Niemczech, we Francji ulegają rozmaitego rodzaju atakom. Teraz padło na Polskę

—dodał.

Zybertowicz podkreślił, że „bezpieczeństwo państwa jest zagrożone każdego dnia”.

Bezpieczeństwo państwa jest zagrożone każdego dnia, między innymi przez to, że komentatorzy, politycy, dziennikarze powtarzają pewne treści, nie mając możliwości sprawdzenia czy one są dezinformacjami, czy nie

—zwrócił uwagę gość TVN24.

Zdanie prezydenta

Zybertowicz pytany był również o słowa prezydenta Andrzeja Dudy na temat ataku na skrzynkę Michała Dworczyka.

Pan prezydent Andrzej Duda miał na myśli to, że nie nastąpił wyciek żadnych dokumentów, które zawierają tak zwane tajemnice państwowe, natomiast prezydenta niepokoi, że mało refleksyjne podgrzewanie tej sprawy w istocie pomaga prowadzeniu operacji dezinformacyjnych i rodzących chaos w Polsce

—podkreślił Zybertowicz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda odniósł się do ataku na skrzynkę Dworczyka. Wskazał, co powinno zostać sprawdzone: „Wierzę, że tak będzie”

kk/TVN24