Do klubu Koalicji Polskiej - PSL dołączył niedawno poseł Ireneusz Raś, który wcześniej został wyrzucony z PO. Teraz na taki transfer zdecydował się z kolei senator Koalicji Obywatelskiej Michał Kazimierz Ujazdowski. Dlaczego KP zdecydowała się przyjąć w swoje szeregi senatora KO? Czy w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych transferów KP? Portal wPolityce.pl zadał te pytania dwóm ważnym politykom PSL - posłowi Markowi Sawickiemu oraz senatorowi Janowi Filipowi Libickiemu.
CZYTAJ TAKŻE:
Sawicki: Dla mnie transfer Ujazdowskiego nie jest zadziwiający
Mnie to akurat zawsze z nim było po drodze. Jego poglądy są bliskie moim, zatem dla mnie ten transfer nie jest zadziwiający
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł PSL, zapytany, dlaczego KP zdecydowała się przyjąć w swoje szeregi Kazimierza Michała Ujazdowskiego.
Polityk przyznaje, że Koalicja Polska rozmawia z dużą grupą parlamentarzystów, ale ich przedmiotem jest raczej kwestia przyszłych wyborów parlamentarnych, a nie transferu już w tej kadencji parlamentu. Zaznacza przy tym, że obecnie KP jest zainteresowana pozyskaniem parlamentarzystów z PiS-u.
Rozmawiamy z politykami PiS-u. Próba przejmowania posłów KO nie jest naszym celem, to nie zmienia układu sił w parlamencie. Natomiast jak uda nam się przejąć paru posłów PiS-u, to będzie bajka
— podkreśla. Dopytany, czy chodzi po prostu o posłów z klubu PiS, na przykład z Porozumienia Jarosława Gowina, odpowiada:
Porozumienie to jest inna historia. Gowin się musi tutaj samookreślić, nie będziemy mu ani przeszkadzać, ani pomagać. Natomiast w kontekście transferów interesuje nas jądro PiS, a nie satelity.
„Cieszę się z akcesu pana senatora”
Senator PSL Jan Filip Libicki nie ukrywa radości z powodu dołączenia Kazimierza Jana Ujazdowskiego do Koalicji Polskiej.
Cieszę się z akcesu pana senatora Ujazdowskiego do Koalicji Polskiej. Kazimierz Michał Ujazdowski jest znanym politykiem o rysie konserwatywnym. Myślę, że pan senator Ujazdowski po prostu skonstatował to, że każdy, kto chce realizować ideały konserwatywne, to wśród tych ugrupowań, które obecnie są obecne na scenie politycznej, najlepiej może to robić w Koalicji Polskiej. Ja doszedłem do takiego wniosku w 2018 roku. Cieszę się, że tak wytrawny polityk, jak pan senator Ujazdowski, również to skonstatował i dołączył do Koalicji Polskiej. Z całą pewnością jego doświadczenie prawnicze i ministerialne będzie poważnym wzmocnieniem dla KP
— zaznacza w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Filip Libicki, senator PSL. Odpowiada na pytanie, czy faktycznie w Koalicji Polskiej szanowane są wartości konserwatywne.
Całe moje wahanie, jeśli chodzi o głosowania na pana posła Wróblewskiego podczas wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich tego dowodzi. Wielu kolegów w KP miało odmienne zdanie w kwestii tej kandydatury, ale nikt na mnie nie naciskał. Każdy uszanował moją wolność, jeżeli chodzi o to głosowanie. To jest też coś, co należy do agendy wartości konserwatywnych i ta sytuacja to najlepszy przykład na to, że te wartości są w KP szanowane
— mówi.
„Nikogo nie przeciągamy do nas na siłę”
Jan Filip Libicki nie ukrywa, że jest grupa parlamentarzystów, która prowadzi rozmowy z Koalicją Polską nt. ewentualnego transferu politycznego.
To nie jest tak, że my rozmawiamy z jakąś grupą parlamentarzystów – to ta grupa rozmawia z nami. Nikogo nie przeciągamy do nas na siłę. Jeśli ktoś z PiS-u czy KO uważa, że w tych ugrupowań, gdzie są, nie mogą realizować swojego przywiązania do wartości konserwatywnych, to my się dzielimy swoimi doświadczeniami
— podkreśla.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555839-czy-beda-kolejne-transfery-do-kp-politycy-psl-odpowiadaja