Na portalu Gazeta.pl ukazał się ciekawy i ważny tekst autorstwa Łukasza Rogojsza na temat rzekomego powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Oprócz opisu wewnętrznej sytuacji w Platformie Obywatelskiej i nastawienia jej członków do ew. powrotu byłego premiera, w tekście znalazło się kilka uszczypliwości wymierzonych w „Gazetę Wyborczą”, z którą Gazeta.pl toczy spór.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Czy powrót Tuska pomoże opozycji? Rozmawiamy z politykami Platformy. „On więcej ryzykuje tym powrotem niż PO”

Wściekłość w PO na „Wyborczą”

Powrót Donalda Tuska do polskiej polityki miał zapewnić nowe otwarcie Platformie Obywatelskiej. Zaskakujące spekulacje prasowe o tym, że na dniach miałby zastąpić Borysa Budkę w roli przewodniczącego PO wywołały jednak w partii jeszcze większy ferment, niż był tam dotychczas. Tusk zamiast nowym-starym atutem w walce o wyborców i polityczne wpływy stał się orężem w starciu zwaśnionych partyjnych stronnictw

—pisze na wstępie Rogojsz.

O jakie „zaskakujące spekulacje prasowe” chodzi? O teksty „GW” i „Polityki”, które przed czterema dniami napisały o tym, że Tusk ma zastąpić w roli przewodniczącego PO Borysa Budkę.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- A jednak? „Polityka” podaje: „Donald Tusk wraca na fotel przewodniczącego PO”. Taki scenariusz opisuje też „Wyborcza”

- Tusk za Budkę? Siemoniak: Żadnego przewrotu nie będzie. Nic nie wskazuje na to, żeby miało dojść do realizacji sensacyjnych scenariuszy

W tekście pojawiają się anonimowe wypowiedzi polityków kierownictwa PO, którzy przyznają, że z niedowierzaniem czytali medialne doniesienia.

Siedzieliśmy w kilka osób w gronie zarządu Platformy i czytaliśmy te rewelacje. Wszyscy przecieraliśmy oczy ze zdumienia, kto to wymyślił

—czytamy.

Inny z polityków odnosząc się do oby tekstów, powiedział:

Jeśli nie zrobimy tego, co napisała „Wyborcza”, to Tusk wyjdzie na idiotę. Jeśli zrobimy, to my wyjdziemy na idiotów, którzy realizują scenariusze pisane przez gazety.

I dodaje:

Niektóre redakcje powinny przemyśleć, czy chcą zajmować się dziennikarstwem i opisywaniem polityki, czy samą polityką i jej kreowaniem.

Rogojsz w swoim tekście przypomina, że „GW” kreśląc ten scenariusz sama zaznaczyła, że nie jest pewne, czy w ogóle on wypali. O co więc chodzi? Zdaniem rozmówców dziennikarza chodzi o grę „schetynowców” i „nowych tuskowców”. Ci drudzy, chcieliby zdaniem anonimowego polityka PO, wjechać „z powrotem do wielkiej polityki” na „plecach Tuska”.

„Ten scenariusz jest absurdalny”

W tekście pojawia się kolejny głos polityka PO, który krytycznie wypowiada się o scenariuszu kreślonym na Czerskiej.

Ten scenariusz jest absurdalny. Już nie chodzi nawet o to, że on kompletnie nie pasuje do Tuska i tego, co on zawsze robił w polityce. To się nawet proceduralnie nie trzyma kupy

—mówi polityk Platformy cytowany przez Gazeta.pl.

Następnie autor tekstu zaznacza:

W Platformie można odczuć, że bieg wydarzeń opisany przez „Wyborczą” i „Politykę” został wymierzony w obecne kierownictwo i obecnych liderów partii.

A inny z polityków PO mówi:

To jest scenariusz konfrontacji. W większym stopniu z Rafałem, w mniejszym z Borysem, ale konfrontacji. Nawalając się każdy z każdym, do niczego nie dojdziemy. To będzie koniec Platformy.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Konflikt „Wyborczej” z Agorą trwa w najlepsze! Naczelni dziennika określają go mianem „największego w historii kryzysu”

- Zarząd Agory odpowiada redaktorom naczelnym „GW”: „Jesteśmy zaniepokojeni działaniami, które służą pogłębieniu podziałów”

kk/Gazeta.pl