Wiemy wszyscy, że zjazdy i konwencje partyjne są rodzajem medialnego spektaklu. I tu dwie ważne uwagi. Po pierwsze, nie tylko, bo jednak sporo można z nich - na pewno o intencjach i planach - wyczytać. Po drugie zaś, jakość takich wydarzeń, frekwencja, prezentowany dynamizm lub dostrzegalna martwota są także istotnym elementem oceny polityki.
Dlatego z uwagą śledziłem Zjazd Republikański, na którym doszło do odrodzenia się w nowej formule Partii Republikańskiej, wychodzącej częściowo ze środowiska Porozumienia. Na bok odkładam zadeklarowane połączenie z Porozumieniem (wpisujące się w spór „bielanowców” z „gowinowcami”) - bo nie to było najważniejsze.
Pozytywne zaskoczenie
Pozytywnie zaskoczyły mnie dwa inne elementy. Po pierwsze rozmach i energetyczność spotkania, które pokazały, że organizuje się w tej formule znaczące środowisko polityczne.Po drugie zaś, ciekawy język opisujący wolnościowe ambicje właśnie w ramach Zjednoczonej Prawicy.
Rozmachem spotkania zaskoczony był nawet główny gość - premier Jarosław Kaczyński.
Powołujemy Partię Republikańską jako reprezentację obywateli, którym bliska jest idea wolności; idea wolności indywidualnej, narodowej, a także wrażliwej społecznie wolności gospodarczej
— mówił europoseł Adam Bielan.
Jak wskazywał, wolność jest wartością najwyższą, szczególnie cenioną przez Polaków.
Jest naszym dobrem narodowym, naszą tradycją wypracowaną na przestrzeni dziejów.
Nowy język
Obok wątków gospodarczych, typowych dla wolnościowców, pojawiły się akcenty doceniające znaczenie państwa.
Chcemy nowoczesnej ochrony zdrowia. Przyszłościowej, ale opartej na wartości edukacji i nauki, kultury czerpiącej z polskiej tradycji. Sprawnego systemu sprawiedliwości. Chcemy doskonałej infrastruktury transportowej, energetycznej, cyfrowej oraz silnej i nowoczesnej polskiej armii.
To ważne, bo ten oczywisty fakt, że tam, gdzie nie ma silnego państwa, musi wejść jakaś narzucona z zewnątrz niewola (dziś niekiedy przez wielki kapitał), często ludziom absolutyzującym wolność umyka. Nie chcesz płacić na swoje państwo i własne wojska? Zapłacisz okupantom.
Wymóg lojalności
Co ważne, Bielan ocenił, że najlepszą drogą realizacji tych wszystkich postulatów jest kontynuacja rządów Zjednoczonej Prawicy, który nazwał „najbardziej udanym projektem politycznym polskiej prawicy w historii:
My się Zjednoczonej Prawicy nie wstydzimy, jesteśmy dumni z dobrych relacji z rządem i z PiS. Niech wstydzą się ci, którzy paktują z opozycją i chcą Zjednoczoną Prawicę rozbić
— dodał.
To też ważny element: część Porozumienia nie rozumie bowiem, że jego siła trwa dopóty, dopóki jest ono w obozie Jarosława Kaczyńskiego. Poza nim może być co najwyżej (na chwilę) narzędziem gier opozycji, a potem wyląduje na marginesie polityki. Bo tam aż gęsto od takich partyjek, a turboliberałowie mają swoich wodzów i reprezentacji aż nadto.
Natomiast Zjednoczona Prawica skrzydła wolnościowego potrzebuje. Musi być ono jednak - co wynika z powyższego - lojalne wobec całego obozu propolskiego, wobec projektu budowy silnej Polski w tych bardzo trudnych okolicznościach.
Nie wiem, czy Partia Republikańska tworzona przez Adama Bielana tę przestrzeń wypełni. Ale zaczęła zaskakująco sprawnie i przekonująco.
POLECAMY TEŻ W TYM TEMACIE: Czy Jarosław Gowin jest wypychany ze Zjednoczonej Prawicy czy też sam szuka zderzenia? „Fakty wskazują coś zupełnie innego”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555587-zp-potrzebuje-lojalnego-skrzydla-wolnosciowego