Suski i Szczerski komentują sprawę cyberataków na Polskę: "To nie są zielone ludziki"; "Dopiero teraz mamy do czynienia z agresją"

„Pan premier Kaczyński ma rację, że musimy bronić naszego kraju niezależnie czy lubimy tych polityków, czy nie. To nie chodzi o atak na konkretne osoby, tylko chodzi o atak na Polskę” – powiedział w TVP Info poseł PiS Marek Suski.

CZYTAJ TAKŻE:

-NASZ WYWIAD. Rosyjskie cyberataki w Polsce. Dr Brzeski: Opisywane ostatnio ataki można określić mianem „rozpoznanie walką”

-Janecki w „Salonie Dziennikarskim”: Opozycja jest podatna na działania służb. Jest dobrym narzędziem dezinformacji i dezintegracji

-To, że polscy posłowie mają świetną zabawę z powodu cyberataków na nasz kraj zwiastuje zanik instynktu państwowego

Kwestia cyberataków wymierzonych w Polskę została poruszona w dzisiejszym programie „Woronicza 17” w TVP Info. Poseł PiS Marek Suski, który również padł ofiarą hakerów był pytany przez prowadzącego jak patrzy na cała sprawę.

To jest rzeczywiście sprawa, która jest poważna, bo rosyjska doktryna zakłada wojnę hybrydową, która jest prowadzona w internecie. Mamy do czynienia z działaniami wrogimi wobec Polski. Ataki na wysokich urzędników państwowych, posłów, są elementem siania destrukcji

— powiedział Suski.

Polityk opowiedział, że w jego przypadku na Facebooku zostały zamieszczone fałszywe informacje i kompromitujące zdjęcia, które jak się okazało zostały „wydobyte ze skrzynki jeszcze innej osoby”.

Pan premier Kaczyński ma rację, że musimy bronić naszego kraju niezależnie czy lubimy tych polityków, czy nie. To nie chodzi o atak na konkretne osoby, tylko chodzi o atak na Polskę. Takie ataki miały miejsce w stosunku do Ukrainy, Gruzji. Dzisiaj niestety mają miejsce w stosunku do Polski

— mówił poseł PiS.

„To nie są zielone ludziki”

I to jak się dowiadujemy, w trakcie różnego rodzaju działań zaczepnych Federacji Rosyjskiej, jest elementem pewnego planu wariantu północnego, który zakłada agresywne działania również militarne w stosunku do części Europy Wschodniej. To jest Litwa, Estonia, Łotwa, nawet być może część naszego terytorium

— stwierdził Marek Suski.

Pamiętamy jak zaatakowano Gruzję, Ukrainę. I to nie są zielone ludziki, tylko tam po prostu są działania rosyjskie

— dodał polityk.

Szczerski komentuje sprawę cyberataków

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Krzysztof Szczerski był pytany, czy cyberataki na Polskę to „sprawa polityczna, czy sprawa o charakterze bezpieczeństwa narodowego”.

To problem nie tylko Polski, ale w zasadzie całego Sojuszu (NATO – red.), włączając w to Stany Zjednoczone. Przecież były też wielkie ataki hakerskie na instytucje amerykańskie. To pokazuje, że nie ma dzisiaj kraju, który jest bezpieczny w tym względzie i trzeba po prostu współpracować ze sobą

• powiedział Szczerski.

Najważniejsze jest to, że do tej pory mamy wszelkie zapewnienia o tym, że na żadnej z tych skrzynek nie znajdowały treści, które były klauzulowane. W tym sensie nie było żadnego włamu do systemu państwa, który jest chroniony. Ludzie, którzy posługiwali się tymi prywatnymi kontami, nie posługiwali się nimi w celu przekazywania informacji, które są prawnie chronione. Więc nie mamy do czynienia z żadnym przestępstwem w rozumieniu wewnętrznym Polski, że ktoś używał prywatnych kont do dysponowania wiadomościami klauzulowanymi

• dodał.

„Dopiero teraz mamy do czynienia z agresją”

Minister zapewnił, że „jesteśmy bezpieczni jeśli chodzi o obrót informacją niejawną w Polsce”.

Przecież ci ludzie nie po to się włamali, żeby sobie czytać czyjeś maile. Ten włam jest tylko narzędziem do tego co dzisiaj się właśnie rozpoczyna, czyli tej wojny informacyjnej, tego tworzenia fałszywych narracji

— mówił.

Jak stwierdził Szczerski hakerzy włamują się, „żeby móc powiedzieć, że informacja, która będzie do Polski wprowadzana, jest informacją pochodzącą rzekomo z tych kont”.

Dopiero teraz mamy do czynienia z agresją

— powiedział polityk, dodając, że zastanawiające jest „jak my na tą fazę agresji odpowiemy”.

Czy dzisiaj my jako politycy polscy – opozycja i rządzący – jesteśmy w stanie być odporni na tą obecną fazę tej agresji, czyli zalewanie fałszywymi informacjami

— zastanawiał się Szczerski.

mm/TVP Info/Twitter