„Ataki prawicy na LGBT szkodzą wizerunkowi Polski. My, ludzie prawicy, musimy używać precyzyjnego języka, żeby w naszych wypowiedziach obrona wartości nie mieszała się z atakiem na ludzi o odmiennych poglądach czy orientacji - powiedział w rozmowie z portalem Onet.pl wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pytany o to, „czy z obecnym rządem jest Gowinowi jeszcze po drodze”, wicepremier powiedział: „odpowiem pytaniem na pytanie: czy Polska potrzebuje dziś stabilnego rządu?”
Tak, co do tego nikt nie ma wątpliwości. A taki rząd może w obecnym układzie parlamentarnym tworzyć wyłącznie Zjednoczona Prawica. Ani opozycja, ani PiS z Solidarną Polską, ale bez Porozumienia – nie gwarantują stabilności
— wyjaśnił lider Porozumienia.
„Dążenie do przedterminowych wyborów byłoby skrajną nieodpowiedzialnością”
Gowin zwrócił uwagę, że alternatywą dla rządów Zjednoczonej Prawicy jest „albo przypadkowa większość oparta na pojedynczych uciekinierach z poszczególnych klubów, co wpędziłoby polską politykę w chaos i niezdolność do przeprowadzania jakichkolwiek reform, albo przedterminowe wybory”.
Tego drugiego scenariusza się nie boję, ale w obliczu pandemii, która (…) może uderzyć czwartą, jesienną falą, dążenie do przedterminowych wyborów byłoby skrajną nieodpowiedzialnością
— powiedział.
Gowin ocenił, że pomiędzy ugrupowaniami tworzącymi rząd Zjednoczonej Prawicy istnieją różnice.
Porozumienie sprzeciwiło się wyborom kopertowym i ustawie medialnej. Storpedowaliśmy też pomysł zawetowania unijnego budżetu. Konsekwentnie jesteśmy przeciwnikami nadmiernego podnoszenia podatków i osłabiania samorządów
— mówił w wywiadzie.
A jednak wciąż w koalicji wachlarz poglądów zbieżnych jest szerszy niż wachlarz różnic
— podkreślił lider Porozumienia.
Wewnątrz Zjednoczonej Prawicy można spotkać polityków, którzy dla swoich ambicji i gierek chętnie wypchnęliby Porozumienie poza koalicję. Wynik głosowania na RPO dowiódł, że, co prawda w Sejmie od czasu do czasu można by wygrywać bez Porozumienia, ale bazując na prowizorycznej i nieprzewidywalnej większości
— ocenił Gowin.
„Umowa koalicyjna nie obejmuje wyboru RPO”
Zaznaczył, że „umowa koalicyjna nie obejmuje wyboru RPO”.
Porozumienie poparło kandydata, który w naszym przekonaniu spełniał najwyższe standardy. To nie jest też tak, że wsparliśmy kandydata opozycji. Prof. Marcina Wiącka wysunęły Porozumienie i Koalicja Polska, a dopiero potem pod jego kandydaturą podpisały się Koalicja Obywatelska i Lewica
— wyjaśnił.
Gowin potwierdził w wywiadzie, że „miały miejsce” próby wyciągania posłów z Porozumienia. „Te próby się nie powiodły, bo nawet dwoje posłów, którzy poparli Lidię Staroń, czyli Anna Dąbrowska-Banaszek i Mieczysław Baszko – deklarują lojalność wobec Porozumienia” - powiedział.
Jeżeli ktoś sądził, że można nas wypchnąć z rządu, to się głęboko mylił. To my jesteśmy gwarantem stabilności koalicji. A zarazem naszym głosowaniem ponownie udowodniliśmy, że są sprawy, których nie odpuścimy. Są ideały, których się nie wyrzekniemy
— podkreślił lider Porozumienia.
Pytany o to, czy „nie obawia się rzekomej i ewentualnej inwazji Rosji na Polskę?” Gowin powiedział: „Rosja jest państwem niedemokratycznym i rewanżystowskim”.
„Czy grozi to Polsce? Jesteśmy członkiem NATO
Agresywne działania wymierzone w Ukrainę pokazują, że użycie siły nie jest w ustach prezydenta Putina czczą pogróżką
— dodał lider Porozumienia.
Czy grozi to Polsce? Jesteśmy członkiem NATO. Na naszym terytorium stacjonują amerykańscy żołnierze i to jest najlepsza gwarancja naszego bezpieczeństwa. Dopełnieniem musi być szybki wzrost potencjału polskich sił zbrojnych
— powiedział.
To dobrze, że jesteśmy jednym z nielicznych krajów Sojuszu, które dotrzymują zobowiązań dotyczących wydatków na obronność. Ta sprawa jest jednym z przykładów wspólnoty poglądów, która łączy Zjednoczoną Prawicę
— podkreślił wicepremier.
Niestety, duża część polityków opozycji lekceważy kwestie bezpieczeństwa
— podsumował Gowin.
Czy Moskwa ma plany inwazji na Polskę?
Pytany o to, „czy w trakcie niejawnych obrad Sejmu prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził z mównicy, że Moskwa ma gotowe plany inwazji na Polskę”, Gowin przypomniał, że było to posiedzenie niejawne i odmówił udzielenia odpowiedzi.
Jestem jednak przekonany, że takie plany istnieją, i to od dawna. Czy są realne? W mojej ocenie nic nie wskazuje, żeby mogło do tego dojść w najbliższych kilku latach
— ocenił polityk.
Przypomniał, że „dziś Polskę od Rosji oddzielają dwa państwa – Ukraina i Białoruś”.
Dopóki ten pierwszy kraj jest niepodległy, a na terenie drugiego rosyjskie wojska stacjonują nie przy zachodniej, ale przy wschodniej granicy, to bezpośrednia inwazja nam nie grozi
— wyjaśnił Jarosław Gowin.
„Ataki prawicy na LGBT szkodzą wizerunkowi Polski”
Odnosząc się do słów Baracka Obamy, który powiedział, że „Polska i Węgry stały się w zasadzie autorytarne”, Jarosław Gowin stwierdził:
Nie bagatelizuję tego głosu, choć uważam go za, delikatnie mówiąc, przesadzony. Mamy wolność słowa, wolne media i wolne sądy, czego przykładem jest nawet Izba Dyscyplinarna, niedawno jeszcze tak piętnowana. Polska soft power, polska miękka siła wymaga tego, byśmy unikali wszelkich działań i słów, które nic nie przynoszą, a mogą wyłącznie szkodzić wizerunkowi Polski. Przykładem może być kwestia LGBT.
My, ludzie prawicy, musimy używać precyzyjnego języka, żeby w naszych wypowiedziach obrona wartości nie mieszała się z atakiem na ludzi o odmiennych poglądach czy orientacji. To dobry przykład na to, jak nieopacznie wypowiadane słowa mogą szkodzić wizerunkowi Polski – a jednocześnie być kompletnie nieskuteczne dla promowania wartości, za którymi opowiada się prawica
— dodał.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555478-gowin-ataki-prawicy-na-lgbt-szkodza-wizerunkowi-polski