„Owszem - najważniejsza jest tolerancja. Tylko szkoda, że na tego typu wydarzeniach, obok tych haseł o tolerancji, pojawia się jednocześnie skrajna nietolerancja” - mówi portalowi wPolityce.pl Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i były radny m.st. Warszawy. Z naszym rozmówcą poruszyliśmy temat zaangażowania prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w „Paradę Równości”, a także - dość zaskakującego „happeningu” jednego ze stołecznych radnych podczas tego wydarzenia.

CZYTAJ TAKŻE:

-Szokujące sceny na paradzie LGBT! Stołeczny radny Lewicy udziela „ślubów”. Szolc: „Mamy dla was tęczowe akty małżeństwa”

-NASZ WYWIAD. Parada równości. Frąckowiak: Oczekują wobec siebie wrażliwości, a jednocześnie b. silnie narzucają swój punkt widzenia

-Przed „Paradą Równości”. „GW” stwarza atmosferę grozy! „Zrobiono z nami to, co z uchodźcami”, „Tęcza naraża na ryzyko”

Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus opublikowała na Twitterze dość osobliwe nagranie z „Parady Równości”. Marek Szolc, radny Pragi Południe i Rembertowa, postanowił „udzielić ślubu” uczestnikom parady.

Tylko @__Lewica zaprzysięga dzisiaj #tęczowemalzenstwa i to tylko dzięki niezastąpionemu @MarekSzolc

Radny, który w swojej pracy samorządowej zaangażowany jest głównie w sprawy światopoglądowe, wręczał „tęczowe akty ślubu” parom LGBT, zapowiadał też, że od 2023 r. „małżeństwa” LGBT będą w Polsce legalne.

Nie bardzo wiem, co to jest za forma. Chyba jakaś własna inicjatywa, kreacja świata według pana radnego, który - co wiem z doświadczenia samorządowego - zajmuje się głównie sporami ideologicznymi. Nie sądzę, aby zadania związane z jakimś wirtualnym, bajkowym światem Zasiedmiogórogrodu były związane z pełnieniem obowiązków radnego.

— skomentował w rozmowie z wPolityce.pl minister Jacek Ozdoba.

Patronat Trzaskowskiego

Patronatu Paradzie Równości udzielił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Włodarz stolicy zainaugurował to wydarzenie, a wcześniej zapraszał na nie w mediach społecznościowych.

Patronat nad „Paradą Równości” wpisuje się w cele, które realizuje prezydent Rafał Trzaskowski - ideologicznego miasta. Problem z tego typu inicjatywami polega na tym, że w sposób publiczny obnaża się sferę, która nie powinna być przedmiotem publicznej parady

— podkreślił nasz rozmówca.

Wielokrotnie mieliśmy już przykłady, kiedy organizatorzy tego wydarzenia nie reagowali na obrażanie innych, co nie ma nic wspólnego z tolerancją. Przykładem jest chociażby mężczyzna w durszlaku na głowie, który udawał, że uczestniczy w nabożeństwie ekumenicznym. Wtedy jakoś nie było reakcji prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który - nie reagując - pozwala na obrażanie innych tylko dlatego, że mają inne poglądy.

— przypomniał sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

Co ciekawe, prezydent Warszawy swój facebookowy wpis, w którym zapraszał na „Paradę Równości” zaczął od słów:

Sam fakt, że Parada się odbędzie, dla wielu polityków i mediów będzie zaraz wystarczającą podstawą do tego, żeby jej uczestników wyzywać od najgorszych, atakować ich, oskarżać. Żeby dać upust złości, niechęci, a wręcz nienawiści do wszystkiego, co „inne”. Znamy to z corocznych reakcji na Paradę aż za dobrze

Nikt nie zajmuje się osobami, które uczestniczą w „Paradzie Równości”. Jeżeli jednak ktoś prowokuje, na przykład przerabiając wizerunek Matki Boskiej lub atakuje inne dla nas wartości, jest reakcja. Panu prezydentowi Trzaskowskiemu zależy, aby był to konflikt. Każdy szanuje uczestników tej „Parady”, nikt nie odbiera im prawa do uczestnictwa w takim wydarzeniu.

— odpowiedział Jacek Ozdoba, pytany o wpis Rafała Trzaskowskiego.

Owszem - najważniejsza jest tolerancja. Tylko szkoda, że na tego typu wydarzeniach, obok tych haseł o tolerancji, pojawia się jednocześnie skrajna nietolerancja np. wobec tradycyjnego modelu rodziny.

— dodał rozmówca wPolityce.pl.

„Nieobecny” prezydent

Przypomnijmy, że prezydent Warszawy w ostatnim czasie dość często był nieobecny w ratuszu, skupiając się raczej na własnej inicjatywie politycznej.

Prezydent Trzaskowski uczestniczy we wszystkich inicjatywach, które nie są związane stricte z wykonywaniem jego obowiązków. W Warszawie dostrzegam wiele przestrzeni, które wymagają natychmiastowej interwencji prezydenta.

— wskazał nasz rozmówca.

Rafał Trzaskowski najwyraźniej jednak woli jeździć po kraju, zajmować się polityką krajową, ideologiczną. A to, co należy do niego w ramach kompetencji ustawowych, które są bardzo precyzyjnie określone, niestety jest na drugim planie.

— dodał Ozdoba.

Not. JJ