„Borys Budka stwarzał wrażenie, że pogodził się już z odejściem” - pisze „Gazeta Wyborcza”, cytując jednego z polityków PO, znających kulisy sopockiego spotkania lidera tej partii z byłym premierem RP. Dziennik wskazuje, że Donald Tusk ma zająć miejsce Borysa Budki na stanowisku przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, a podczas poniedziałkowej rozmowy miały pojawić się już konkretne scenariusze. Z drugiej jednak strony, nie wiadomo, czy Budka faktycznie ustąpi ze stanowiska. Rozmówcy dziennika zapowiadają „wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji”.
CZYTAJ TAKŻE:
„GW” odnotowuje poniedziałkowe spotkanie Donalda Tuska i Borysa Budki, zwracając uwagę, że jedynym komentarzem obu liderów była zamieszczona na Twitterze fotografia ze wspólnego oglądania meczu Polska-Słowacja. Były premier wcześniej mówił wprawdzie na antenie TVN24 o gotowości do większego zaangażowania w polską politykę, a stronnicy obecnego lidera PO powtarzają lakoniczne komunikaty, że Tusk chce się zaangażować i że są z tego bardzo zadowoleni. Czy spotkanie w Sopocie przebiegło tylko na oglądaniu meczu?
Zapewniam, że w Sopocie były konkrety. Przekaz, który dotarł do wąskiego grona, jest następujący: Budka miał wstępnie przystać na scenariusz, w którym rezygnuje, i ogłosić decyzję w najbliższym czasie
— mówi cytowany przez gazetę „polityk, który poznał kulisy spotkania”.
Jak czytamy dalej, Donald Tusk miał powiedzieć Borysowi Budce, że do końca czerwca powinny rozpocząć się działania zmierzające do sukcesji.
Budka tworzył wrażenie, że pogodził się z odejściem, ale czy to rzeczywiście zrobi, pewności już nie ma
— pisze „Wyborcza”, powołując się na inne „wtajemniczone” źródło.
Dziennik ocenia, że były premier formalnie nigdy nie rozstał się ze swoją dawną partią - nawet przekazując przywództwo Ewie Kopacz w 2014 r., pozostał „honorowym przewodniczącym”. Tym razem miałby - na zaproszenie Borysa Budki - dołączyć do zarządu podczas rady krajowej partii. Wtedy obecny lider miałby zrezygnować z dotychczasowego stanowiska, a były premier, jako pełniący obowiązki przewodniczącego, poprowadziłby Platformę do konwencji krajowej.
Jak pisze „Wyborcza”, powołując się na informatorów z PO, wszystkie wydarzenia mogą rozegrać się jeszcze w tym miesiącu. Dlaczego? Ponieważ na 3 lipca Prawo i Sprawiedliwość zaplanowało długo odkładany kongres, podczas którego Jarosław Kaczyński odnowiłby swój mandat prezesa ugrupowania. Następnie PiS zamierza wyruszyć z dużą promocją „Polskiego Ładu”. Platforma chce wyprzedzić partię rządzącą tym „nowym” otwarciem.
Z tego, co twierdzą politycy, z którym rozmawialiśmy, przecieki z sopockiego spotkania wyszły poza wąskie grono zaufanych. I krążą po Platformie. Jeśli nie są prawdziwe – słyszymy – Borys Budka powinien uciąć spekulacje, określić jasno podział wpływów i miejsce, które PO szykuje dla byłego lidera
— czytamy w dzienniku.
Kto czeka na Tuska?
Nie wszyscy jednak - także wśród kierownictwa PO - są przekonani co do powrotu Donalda Tuska i nie ma pewności czy przekazanie władzy odbędzie się w sposób „aksamitny”. Za powrotem byłego premiera ma optować środowisko Grzegorza Schetyny czy Cezarego Grabarczyka, a najbardziej zależy na tym strukturom lokalnym. Stronnicy Borysa Budki zalecają natomiast „ostrożność” i cierpliwość, przekonując, że informacje o zmianie przywódcy wyszły od Grzegorza Schetyny, a ci, którzy powtarzają „plotki”, często „nadinterpretowują” ich właściwy sens. Informator „GW” zbliżony do obecnego szefa Platformy przekonuje, że w Sopocie nie doszło do żadnych ostatecznych ustaleń.
Może być jeszcze wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji
— zapewnia rozmówca gazety.
„Wszyscy czekają na to, co się wydarzy”
Pozostaje jeszcze sprawa Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy przekonuje, że „Campus Polska” nie jest projektem w kontrze do PO, jednak wiele osób w partii nie daje wiary tym zapewnieniom. Były premier miał zresztą rozmawiać nie tylko z liderem PO, ale również z Rafałem Trzaskowskim, zaś atmosfera w partii nie jest najlepsza. Otwarta pozostaje kwestia listu parlamentarzystów niezadowolonych z przywództwa PO - politycy do tej pory nie dostali konkretnej odpowiedzi.
Wszyscy czekają na to, co się wydarzy
— czytamy.
aja/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555314-budka-pogodzil-sie-z-odejsciem-gw-o-planie-powrotu-tuska