Zapowiedziany przez „Politykę” i „Wyborczą” powrót Donalda Tuska na fotel przewodniczącego Platformy Obywatelskiej - a ma to nastąpić jeszcze wiosną lub wczesnym latem - będzie wydarzeniem ważnym. Tusk jest politykiem, który po stronie opozycyjnej ma swoją wagę. Czy jednak będzie to powrót na białym koniu? Czy miliony wyborców lewicowo-liberalnych ponownie złożą pokłon byłemu premierowi?
Z pewnością powrót Tuska podbije notowania PO, choć nie wiadomo, do jakiego poziomu. W zasadzie to jest kluczowe pytanie: czy stary/nowy lider partii przywróci taki kształt sceny politycznej, z jakim mieliśmy do czynienia w okresie przed pojawieniem się Hołowni? Czy sprowadzi Polskę 2050 do poziomu kilku, kilkunastu procent, przywracając dawną hierarchię? To możliwe, ale pamiętajmy też, że Hołownia w ostatnim czasie udowodnił, że ma w ręku trwalszą konstrukcję, niż wielu sądziło.
Zdecydują pierwsze tygodnie. Jeśli Tusk odbuduje poparcie dla Platformy do poziomu ponad 30-procentowego, jego powrót będzie udany. Ale jeśli nie odbuduje, to uwikła się w wojnę pozycyjną, pełną znoju, wymagającą bardzo ciężkiej pracy. Tym bardziej, że wracając, psuje szyki drugiej gwieździe opozycji, czyli Rafałowi Trzaskowskiemu.
Sądzę, że to najbardziej prawdopodobny scenariusz: Tusk uchroni Platformę przed zatonięciem, ale dawnego blasku szybko nie przywróci. Wszystko płynie, Polska jest już w innym miejscu, są inni, mocni liderzy, a były premier nie ma kapsuły czasu, która przywróci przeszłość.
Dla Zjednoczonej Prawicy powrót Tuska jest wydarzeniem, które ma swoje złe i dobre strony. Nie można lekceważyć jego zdolności komunikacyjnych; będzie zadawał ciosy mocne, brutalne, czasem dotkliwe. Wielu ma w pamięci porażki z lat 2007 i 2011. Z drugiej strony, przypomni Polsce, na czym polega zasadniczy polski wybór, i to we wszystkich obszarach. Jeśli chodzi o tło, to Tusk jest dla obozu rządzącego tłem najlepszym z możliwych.
A jeśli Tuskowi się uda, jego powrót zabierze też tlen tym wszystkim środowiskom i siłom, które myślą o budowie jakiegoś chadeckiego centrum. Tusk w roli lidera oznacza bowiem polaryzację, i bój na śmierć i życie dwóch wyraźnie różniących się obozów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555304-tusk-uchroni-po-przed-zatonieciem-ale-czy-przywroci-blask