Piłkarze Belgii i Holandii zapewnili sobie w czwartek awans do 1/8 finału mistrzostw Europy. Pierwsi pokonali w Kopenhadze Danię 2:1 w meczu grupy B, w którym wsparto wieloma gestami Christiana Eriksena. W grupie C „Pomarańczowi” wygrali z Austrią 2:0, a Ukraina z Macedonią Północną 2:1.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Christian Eriksen dziękuje za głosy wsparcia z całego świata: „Wiele znaczą dla mnie i mojej rodziny”; „Czuję się dobrze”
Wzruszające chwile na stadionie
W ramach luzowania obostrzeń związanych z pandemią na trybuny stadionu Parken w Kopenhadze wpuszczono 25 tysięcy kibiców, czyli o 10 tysięcy więcej niż poprzednio.
Już przed meczem było wiadomo, że największym bohaterem tego dnia będzie znakomity duński piłkarz Christian Eriksen, który po zawale serca w sobotnim spotkaniu z Finlandią (0:1) przebywa w miejscowym szpitalu.
W 10. minucie mecz Danii z Belgią został na chwilę przerwany - „dziesiątka” to numer Eriksena na koszulce. Piłkarze obu drużyn i holenderski sędzia Bjoern Kuipers stanęli, następnie przez kilkadziesiąt sekund, wspólnie ze skandującymi imię Eriksena kibicami, bili brawo, aby oddać szacunek i wesprzeć duńskiego zawodnika.
Fani na trybunach wywiesili transparent z napisem „Hele Denmark er med dig, Christian” („Cała Dania jest z tobą, Christian”).
Piłkarskie starcie Belgia-Dania
Gospodarze do przerwy prezentowali się znakomicie. Prowadzili po golu w drugiej minucie Yussufa Poulsena. To druga najszybciej zdobyta bramka w historii mistrzostw Europy. Rekordzistą pozostaje Rosjanin Dmitrij Kiriczenko w ME 2004.
Od początku drugiej połowy wystąpił jeden z liderów Belgów - wracający po kontuzji Kevin De Bruyne, co miało ogromny wpływ na losy meczu.
Gwiazdor Manchesteru City asystował przy golu Thorgana Hazarda w 55. minucie, a kwadrans później zapewnił Belgom zwycięstwo, popisując się skutecznym strzałem z ok. 17 metrów.
Dzień wcześniej w grupie B Rosja wygrała z Finlandią 1:0.
Belgowie mają po dwóch kolejkach grupy B sześć punktów i zapewniony występ w 1/8 finału. Natomiast pozostający bez żadnego punktu Duńczycy muszą liczyć w ostatniej kolejce na zwycięstwo nad Rosją oraz porażkę Finów z Belgami.
Holandia pokonała w Austrię
W czwartek odbyły się dwa mecze w grupie C. Holandia pokonała w Amsterdamie Austrię 2:0, a Ukraina wygrała w Bukareszcie 2:1 z Macedonią Północną, która straciła w ten sposób szansę awansu do 1/8 finału.
Bramki dla „Pomarańczowych” strzelili Memphis Depay na początku meczu z rzutu karnego oraz Denzel Dumfries w 67. minucie.
Holendrzy mają po dwóch kolejkach sześć punktów i zapewniony awans do 1/8 finału. Po trzy zgromadzili Ukraińcy i Austriacy, natomiast bez punktu pozostaje Macedonia Północna, która na Euro awansowała z najniższej dywizji Ligi Narodów UEFA.
Nietypowe spotkanie Ukrainy z Macedonią Północną
Spotkanie Ukrainy z Macedonią Północną miało nietypowy przebieg. Piłkarze obu drużyn nie wykorzystali bowiem rzutów karnych.
W przypadku Macedończyków - w 57. minucie Ezgjan Alioski, ale jego dobitka była już skuteczna. Natomiast Ukraińcy mieli „jedenastkę” w 84. minucie, gdy strzał Rusłana Malinowskiego obronił Stole Dimitrievski.
Wcześniej, w pierwszej połowie w odstępie zaledwie pięciu minut, gole dla Ukrainy strzelili Andrij Jarmołenko oraz Roman Jaremczuk. Dla obu tych zawodników to drugie trafienia w turnieju.
W weekend mecze w „polskiej” grupie E
W piątek i sobotę odbędą się mecze w „polskiej” grupie E. Najpierw Szwecja zmierzy się w Sankt Petersburgu ze Słowacją, a dzień później biało-czerwoni zagrają w Sewilli z Hiszpanią.
Słowacy są podbudowani poniedziałkowym zwycięstwem nad Polską 2:1, ale z ich obozu napłynęły w czwartek niepokojące wieści. Jak poinformował selekcjoner Stefan Tarkovic, piłkarz Denis Vavro oraz jeden członek sztabu trenerskiego mieli pozytywne wyniki testów na koronawirusa. Chorzy nie mają żadnych objawów COVID-19 i przebywają w izolacji.
„Na razie nie ma się czym martwić” - w ten sposób dyrektor turnieju Martin Kallen odpowiedział na pytanie o przypadki koronawirusa w ekipie Słowacji. Jego zdaniem nie ma przeszkód, by w piątek odbył się mecz ze Szwecją.
Tymczasem hiszpańscy piłkarze, przygotowujący się do rywalizacji z Polską, po jednym dniu odpoczynku wznowili treningi. W ekipie Luisa Enrique wciąż brakuje doświadczonego Sergio Busquetsa, który 6 czerwca miał pozytywny wynik testu na COVID-19. To stawia pod coraz większym znakiem zapytania jego ewentualny występ w sobotę.
Powodów do radości, co zrozumiałe, nie ma w polskiej ekipie. Prezes PZPN Zbigniew Boniek zapewnił jednak, że nawet jeśli piłkarze nie wyjdą z grupy, pozycja selekcjonera Paulo Sousy nie będzie zagrożona.
Uważam, że mamy bardzo mądrego, dobrego i fajnego trenera. Podkreślają to wszyscy, którzy z nim pracują
— powiedział prezes związku.
Obrońca reprezentacji Polski Jan Bednarek wierzy w sukces w meczu z Hiszpanią.
Musimy podejść do tego spotkania z nastawieniem, że nie ma innej opcji niż nasze zwycięstwo i trzy punkty. Zawodnicy, którzy nie wystąpili w meczu ze Słowacją są głodni gry i mają wielką motywację, aby pokazać, że w każdym spotkaniu zasługują na występ od pierwszej minuty. Każdy z nas jest gotowy i każdy chce udowodnić, jak silną jesteśmy drużyną. Każdy z nas da z siebie więcej niż wszystko, dzięki czemu uzyskamy dobry wynik
— podkreślił.
Wiadomo już, że sędzią sobotniego meczu w Sewilli będzie Włoch Daniele Orsato.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555287-piekny-gest-mecz-danii-przerwano-w-10-minucie-wideo