W mediach od jakiegoś czasu krążyła informacja - dziś przypomniała o tym „Rzeczpospolita” - że mec. Roman Giertych mógłby być kandydatem na senatora z Olsztyna w wypadku, gdyby senator Lidia Staroń została wybrana na Rzecznika Praw Obywatelskich. Giertych postanowił odnieść się do tej sprawy, zalecając senatorom, by nie popierali Staroń.
Obiegła dzisiaj media informacja, że sondaże pokazują, iż w przypadku zwolnienia przez senator Staroń mandatu w związku z wyborem na RPO, miałbym duże szanse wygrać wybory uzupełniające. W związku z tym wywołany troszkę do tablicy zwracam się do wszystkich senatorów: zachowajcie minimum powagi Rzeczpospolitej!
— napisał na swoim Facebooku mec. Roman Giertych.
„Jej wybór nastąpiłby z rażącym naruszeniem prawa”
Ustawa o RPO ustanawia wymóg, aby osoba kandydująca na tę funkcję „wyróżniała się wiedzą prawniczą”. Interpetacja tego zapisu jest jasna. Kandydat ma mieć nie tylko wiedzę prawniczą (a więc wykształcenie prawnicze), ale się nią wyróżniać, czyli mieć osiągnięcia w zawodach prawniczych lub w nauce prawa. Sama wrażliwość społeczna jest innym, ustawowym warunkiem kandydowania na RPO. Pierwszym warunkiem jest jednak wykształcenie prawnicze i wyróżnianie się wśród osób z takim wykształceniem. Tak więc pani senator Staroń nie może być, ze względów formalnych, powołana na stanowisko RPO. Jej wybór nastąpiłby z rażącym naruszeniem prawa. To tak jakby na sędziego TK Sejm wybrał kogoś bez wykształcenia prawniczego. Taki wybór nawet jeżeli przegłosowany, to stanowiłby podstawę do pociągnięcia osób głosujących za takim kandydatem do odpowiedzialności
— stwierdził Giertych.
Zaproponowanie i przegłosowanie przez Sejm kandydatury pani senator Staroń na RPO to kolejny element niszczenia Państwa i lekceważenie naszych norm konstytucyjnych. Dlatego apeluję do wszystkich senatorów, aby odmówili zgody na powołanie senator Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich
— zaapelował.
Jak widać, Roman Giertych posunął się do straszenia senatorów poniesieniem odpowiedzialności za poparcie Lidii Staroń na RPO. Swoje groźby wywodzi jednak z własnej interpretacji ustawy o RPO, w której napisane jest, że kandydat na RPO ma wyróżniać się wiedzą prawniczą. To jednak nie oznacza wprost, że kandydat ma mieć wykształcenie prawnicze.
tkwl/Facebook Roman Giertych
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555242-giertych-straszy-senatorow-chodzi-o-wybor-rpo