Kolejne kompromitujące orzeczenie TSUE, które idzie w sukurs niemieckim mediom i kłamliwej narracji o „polskich obozach śmierci”. Trybunał uznał, że były więzień Auschwitz nie może dochodzić sprawiedliwości przed polskim sądem za zwrot „polskie obozy”. Chodzi o Stanisława Zalewskiego, byłego więźnia Auschwitz, a obecnie prezesa Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, który walczy z kłamstwem niemieckich mediów o rzekomo polskim udziale w zagładzie.
CZYTAJ TAKŻE: Niemieckie media nie ustają w kłamliwej narracji! „Allgäuer Zeitung” napisał o „polskim obozie koncentracyjnym Auschwitz”
Uzasadnienie TSUE budzi grozę. Okazuje się, że Trybunał uznał, że sam fakt, iż niemiecka gazeta użyła określenia „polskie obozy” nie narusza dóbr osobistych byłego więźnia!
Sąd, w którego obszarze właściwości znajduje się centrum interesów życiowych osoby podnoszącej naruszenie jej dóbr osobistych przez treści opublikowane na stronie internetowej, ma jurysdykcję do rozpoznania – w odniesieniu do całości doznanych krzywd i poniesionych szkód – powództwa odszkodowawczego wniesionego przez tę osobę tylko wtedy, gdy treści te zawierają obiektywne i możliwe do zweryfikowania elementy, pozwalające na bezpośrednie lub pośrednie indywidualne zidentyfikowanie tej osoby
– stwierdził TSUE.
Sprawa w Niemczech
Chodzi o sprawę z 2017 r., kiedy bawarskie media – rozgłośnia radiowa B5 i regionalny portal informacyjny Mittelbayerische - użyły na swoich stronach internetowych określenia „polski obóz” w stosunku do obozu zagłady w Treblince. Prawnicy działający w Stowarzyszeniu Patria Nostra w imieniu Stanisława Zalewskiego, który poczuł się obrażony tym sformułowaniem, wnieśli o przeprosiny oraz o wpłacenie 50 tys. złotych na rzecz Stowarzyszenia.
Jednak pełnomocnicy z Niemiec zakwestionowali prawo polskiego sądu do orzekania w tej sprawie. Wskazali, że proces powinien toczyć się przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości. Warszawski Sąd Apelacyjny zdecydował się na wysłanie w tej sprawie pytania prejudycjalnego do TSUE, ten zaś w czwartek przyznał rację Niemcom.
Jurysdykcja sądu, w którego obszarze właściwości osoba uważająca się za poszkodowaną ma centrum swoich interesów życiowych, jest zgodna z celem przewidywalności przepisów o jurysdykcji z punktu widzenia pozwanego, ponieważ podmiot publikujący treści powodujące naruszenie w internecie może, w chwili, w której je publikuje, przewidzieć, gdzie znajdują się centra interesów życiowych osób, których treści te dotyczą, w związku z czym kryterium centrum interesów życiowych umożliwia jednocześnie powodowi łatwe zidentyfikowanie sądu, do którego może on wnieść powództwo, a pozwanemu racjonalne przewidzenie sądu, przed jaki może być pozwany
– przypomniał Trybunał.
Kuriozum orzeczenia polega na zastrzeżeniu, że sprawa rozpatrywana przez SA w Warszawie dotyczy sytuacji, w której „osoba uznająca, iż jej dobra osobiste zostały naruszone przez treści opublikowane na stronie internetowej Mittelbayerischer Verlag (wydawca portalu Mittelbayerische - PAP)”, nie została w żaden sposób wskazana, bezpośrednio lub pośrednio, w opublikowanym artykule.
W ocenie Trybunału w takiej sytuacji brak jest szczególnie ścisłego związku pomiędzy sądem, w którego obszarze właściwości znajduje się centrum interesów życiowych osoby powołującej się na naruszenie jej dóbr osobistych, a przedmiotowym sporem, w związku z czym sąd ów nie ma jurysdykcji do rozpoznania tego sporu w oparciu o przepisy rozporządzenia
– czytamy w oświadczeniu przesłanym przedstawicielom mediów przez TSUE.
Decyzja TSUE ucieszy niemieckie wydawnictwo oraz jego prawników. Niemiecki sąd będzie dużo bardziej pobłażliwy dla redakcji, która celowo używa określenia „polskie obozy”. Wyrok potwierdza więc proniemiecką linię orzeczniczą Trybunału w Luksemburgu. A może sędziowie liczą na to, że polski więzień nie zdąży już doczekać się sprawiedliwości w Niemczech? To pytanie warto dzisiaj zadać sędziom z Luksemburga.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555189-szokujace-orzeczenie-tsue-ws-okreslenia-polskie-obozy