Posłowie niezrzeszeni: Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler powołali stowarzyszenie „Centrum”, które ma być wstępem do stworzenia nowego koła poselskiego. Ajchler, który jest członkiem PO, zadeklarował, że chce pozostać w partii, ale jako poseł niezależny. Nie lubię gorsetów - podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
Rozpoczynamy szeroką i daleko idącą współpracę; współpracę pomiędzy dwoma posłami niezależnymi i wraz z posłem Zbigniewem Ajchlerem zakładamy stowarzyszenie „Centrum”
— ogłosił na środowej konferencji prasowej Mejza.
Jak dodał, stowarzyszenie ma być „preludium” do powstania nowej siły w parlamencie.
To stowarzyszenie to organizacja, która ma wprowadzić debatę publiczną na nowe tory - tory, po których już dziś startuje pociąg o nazwie „Centrum”, pociąg, do którego zapraszamy każdego z parlamentarzystów, którzy chce się skupić na gospodarce, samorządzie i na rozwoju
— podkreślił Mejza.
Ajchler zastąpił w Sejmie Munyamę
Zbigniew Ajchler, który złożył we wtorek ślubowanie poselskie, do Sejmu startował z listy Koalicji Obywatelskiej. W Sejmie zastąpił Killiona Munyamę, który wygrał konkurs na stanowisko w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych. Poseł nie wstąpił jednak do klubu KO, pozostał niezrzeszony.
Ajchler zadeklarował, że chce pozostać w Platformie Obywatelskiej, której jest członkiem, ale jako poseł niezależny.
Chcę wybierać selektywnie projekty ustaw i głosuję „tak”, albo „nie”. Nie lubię żadnych gorsetów
— zaznaczył polityk.
Mejza, który startował z listy PSL, powiedział, że obaj z Ajchlerem „mają dość partyjnych gierek, dość wojny plemiennej”.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555113-poslowie-mejza-i-ajchler-chca-stworzyc-kolo-w-sejmie