Głosowanie ws. RPO nie oznacza końca obecności Porozumienia w Zjednoczonej Prawicy; dialog mimo wszystko jest bardziej możliwy po stronie Zjednoczonej Prawicy niż opozycji - powiedziała w środę rzecznik Porozumienia Magdalena Sroka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sejm powołał we wtorek senator niezależną Lidię Staroń na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Za jej kandydaturą opowiedziało się 231 posłów, a jej kontrkandydata Marcina Wiącka poparło 222 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 228 głosów.
Za kandydaturą Staroń zagłosowali wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości, natomiast spośród klubu PiS 10 posłów Porozumienia, w tym lider ugrupowania Jarosław Gowin zagłosowało za kandydaturą wysuniętą przez opozycję prof. Marcina Wiącka.
„Stabilna większość to jednak trzy części Zjednoczonej Prawicy”
Sroka w środę w TVN24 ubolewała nad tym, że przeszła kandydatka, która w jej ocenie będzie „gorszym rzecznikiem”.
Zdaniem Sroki fakt, że dzięki głosom Kukiz‘15 oraz Konfederacji PiS udało się uzyskać 231 głosów dla kandydatury senator Lidii Staroń na RPO nie oznacza, iż PiS ma większość sejmową.
Ja myślę, że stabilna większość to jednak trzy części Zjednoczonej Prawicy, czyli PiS, Solidarna Polska i Porozumienie
— podkreśliła posłanka.
Zaznaczyła, że to głosowanie nie oznacza końca obecności Porozumienia w Zjednoczonej Prawicy.
To pokazuje tylko tyle, że mamy różne zdania na różne tematy i pewnie w przyszłości będziemy się różnili. Natomiast ten dialog mimo wszystko jest bardziej możliwy po stronie Zjednoczonej Prawicy niż opozycji
— zastrzegła Sroka.
Podkreśliła, że „w Porozumieniu nie ma dyscypliny głosowań”, dlatego za kandydaturą Marcina Wiącka na RPO opowiedziało się jedynie dziewięciu posłów Porozumienia.
My w Porozumieniu bardzo szeroko dyskutujemy przed podjęciem ostatecznej decyzji i tak było również w tym momencie
— powiedziała posłanka.
„Gowin może liczyć na 11 szabel w parlamencie”
Jak oceniła, posłanka Anna Dąbrowska-Banaszek jest w klubie PiS, natomiast nie jest w partii PiS, ani w Porozumieniu, dlatego „jej decyzja była całkowicie suwerenna”.
Pan poseł Mieczysław Baszko również podjął indywidualnie tę decyzję. My jednak jako większość zostaliśmy przy Jarosławie Gowinie
— podkreśliła Sroka.
Zaznaczyła, że kandydaturę Wiącka poparli również posłowie spoza klubu PiS: Monika Pawłowska i Andrzej Sośnierz.
Pokazaliśmy, że Jarosław Gowin może liczyć na 11 szabel w parlamencie. A bez tych 11 szabli nie ma większości w Zjednoczonej Prawicy
— zauważyła Sroka.
Przyznała, że przed głosowaniem nad kandydaturą RPO posłów Porozumienia próbowano przekonywać do zmiany zdania i oddania głosu na Lidię Staroń.
Zapytana o to, czy oferowano jej stanowisko rządowe Sroka podkreśliła, że próbowano przed nią „roztaczać wizję kariery politycznej, która może zakończyć się w momencie niepodjęcia słusznej decyzji”.
Ja natomiast uważam, że bardzo słuszną decyzję podjęłam. Także nie zamierzam kończyć pracy w Porozumieniu i dla Polski
— mówiła rzecznik Porozumienia.
Sroka o Staroń: „Czy ona będzie miała szansę w Senacie? Myślę, że nie”
Przyznała, że posłowie Porozumienia odbywali rozmowy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, które były prowadzone „w przyjaznej atmosferze”.
Zjedliśmy wspólne śniadanie i podczas tego śniadania rozmawialiśmy po prostu bardzo merytorycznie na temat jednej i drugiej kandydatury, ich zaletach, wadach i o tym, w jaki sposób powinniśmy postąpić
— poinformowała Sroka.
Wyszliśmy z założenia, że osoba zupełnie spoza polityki (Marcin Wiącek - PAP) ma szansę, by przejść zarówno przez Sejm jak i przez Senat. Okazało się, że te podziały są zupełnie inne, czyli postawiono w Sejmie na kandydatkę-polityka. Czy ona będzie miała szansę w Senacie? Myślę, że nie
— oceniła rzecznik Porozumienia.
Sroka przyznała, że początkowo Lidia Staroń pojawiła się wśród osób, które Porozumienie rozważało jako kandydatów na RPO, jednak ostatecznie zrezygnowano z tej kandydatury.
W momencie kiedy kandydatura Lidii Staroń zaczęła być debatowana i dyskutowana publicznie, wtedy również pojawiły się głosy, pojawiły się sprawy sprzed lat. W naszej ocenie jednak kandydat na RPO powinien być całkowicie poza jakimikolwiek podejrzeniami
— podkreśliła.
Dodała, że zawiadomienie do prokuratury przeciwko Lidii Staroń złożył Zenon Procyk.
To są sprawy, które muszą być wyjaśnione przed sądem
— oceniła posłanka.
Jak zagłosują ws. kandydatury Staroń senatorowie Porozumienia?
Jej zdaniem „karta Lidii Staroń nie jest tak krystalicznie czysta, jaką byśmy chcieli, żeby cechował się RPO”.
Odnosząc się do głosowania w Senacie ws. RPO, gdzie Porozumienie ma dwóch senatorów Sroka zaznaczyła, że „to są senatorowie, którzy są w Porozumieniu Jarosława Gowina”.
Zastrzegła, że również w przypadku tego głosowania nie będzie dyscypliny jeżeli chodzi o senatorów Porozumienia.
Zarząd krajowy przyjął uchwałę, która zobowiązuje wszystkich parlamentarzystów do tego, aby poprzeć kandydaturę prof. Wiącka. Teraz mamy sytuację, że w Senacie nie będzie tej kandydatury. Myślę, że bliżej są opinii Jarosława Gowina panowie senatorowie
— oceniła Sroka.
Zastrzegła, że nie chciałaby się wypowiadać za senatorów.
Na pewno jest im bliskie stanowisko Jarosława Gowina
— dodała.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555035-rzecznik-porozumienia-tlumaczy-wybor-partii-ws-rpo