Opozycja znów podchwyciła temat, którym chce podważyć wiarygodność rządzących. Krążące po sieci maile, które mają pochodzić z kont polityków obozu władzy, są dla przedstawicieli KO dowodem na to, że rzekomo rząd chciał użyć wojska do tłumienia protestów. Rzecz w tym, że z ujawnionej korespondencji wynika coś zupełnie innego…
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Włamano się na skrzynkę mailową Michała Dworczyka! Jest oświadczenie ministra. Kto za tym stoi? „Traktuję ten atak jako…”
Sytuację odnotowała oczywiście niezawodna w takich sytuacjach „Gazeta Wyborcza”.
Hakerzy: mamy kolejny przeciek z konta Dworczyka, rząd chciał wyprowadzić wojsko na demonstrantów.
Histeria opozycji
Politycy „totalnej opozycji” nie mogli przepuścić takiej okazji. Na Twitterze już pojawiły się wpisy atakujące rząd.
Tajne posiedzenie Sejmu to tania PR-owa zagrywka obozu władzy. Starają się przykryć kompromitujące dla nich fakty - korzystanie z niezabezpieczonych skrzynek e-mail i wypływające kolejne kompromitujące wiadomości, w tym rozważanie użycia wojska przeciwko demonstrującym kobietom
— grzmi przewodniczący PO Borys Budka.
Jeśli ta korespondencja jest prawdziwa (jeszcze cień nadziei, że premier zaprzeczy), to dyskwalifikuje to tę ekipę. Rozważanie użycia wojska przeciw demonstrantom przez prywatne skrzynki mailowe premiera i ministrów świadczy, że ci ludzie są zagrożeniem dla państwa. Do dymisji!
— atakuje Tomasz Siemoniak.
Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto w prywatnych mailach nie rozmawia o wyprowadzeniu wojska na protestujące Polki
— drwi Katarzyna Lubnauer.
A jak było naprawdę?
Tyle tylko, że to właśnie wymieniany minister Michał Dworczyk miał napisać w ujawnionym mailu:
Użycie wojska w aktualnej sytuacji rodzi liczne ryzyka prowokacji, oskarżeń, ogromnych strat wizerunkowych dla rządu i wojska oraz budzi skrajnie negatywne skojarzenia. Obecna sytuacja powinna być zabezpieczona przez siły policyjne oraz wsparcie formacji straży pożarnej.
Oznacza to, że był przeciwny takiemu rozwiązaniu. O ile oczywiście wiadomość jest jego autorstwa.
Na podstawie owoców rosyjskiej akcji hackerskiej, opozycja wzywa rząd do dymisji. Dlaczego? Bo ministrowie (zaskoczeni wyrokiem rzekomo zależnego TK) uznali użycie wojska przeciwko demonstrantom za nieracjonalne i szkodliwe, stawiając na deeskalację i dialog. No skandal
— komentuje prezes Instytutu Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski.
ZERO jakiejkolwiek weryfikacji pliku jpg nieznanego pochodzenia. Patrzę na autora: Wojciech Czuchnowski i wszystko jasne
— zwraca uwagę dziennikarz TVP Info Samuel Pereira.
Tak się w wyborczej kręci inby pisane - a gdzieżby inaczej - cyrylicą. Po lewej artykuł z DGP z 3 grudnia 2020. Autor @MiloszMaciej. Po po prawej dzisiejsza „sensacja w wyborczej”. Źle się bawicie.
— pisze z kolei Marcin Wątrobiński.
Minister Dworczyk przedstawił w tym e-mailu argumenty dlaczego NIE należy używać wojska. Opozycja: rozważano użycie wojska
— podkreśla dziennikarz TVP Info Bartłomiej Graczak.
Z kolei na rewelacje rozpowszechniane przez Borysa Budkę zareagował poseł PiS Jan Mosiński.
Kontynuator dezinformacji
— napisał parlamentarzysta.
Słowa „dezinformacja” wydaje się najbardziej adekwatne. I cóż z tego, że maile są niewiadomego pochodzenia, a ich treść nie została zweryfikowana. I cóż z tego, że wynika z nich, iż władza i tak NIE CHCIAŁA użyć wojska wobec protestujących. Totalna opozycja już szyje wygodną dla siebie narrację. A że jest niezgodna z prawdą? Najwyraźniej to ma dla polityków KO drugorzędne znaczenie.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/555029-rzad-nie-chcial-uzyc-wojskaopozycja-szyje-klamliwa-narracje