„To co się wokół nas dzieje to swoista cyberinwazja, która nie jest zaskoczeniem, ale do której jesteśmy w najlepszym razie słabo przygotowani. Od lat toczy się informacyjna wojna, ale ponieważ trup nie pada, to nie podnosimy informacyjnej gardy w swojej świadomości” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Rafał Brzeski, ekspert ds. bezpieczeństwa, komentując cyberataki na Polskę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Polski kontrwywiad alarmuje, że Polska jest stałym celem wrogich działań Federacji Rosyjskiej. Z jak poważną sytuacją mamy w Pana ocenie do czynienia?
Dr Rafał Brzeski: Z bardzo poważną, bo to co się wokół nas dzieje to swoista cyberinwazja, która nie jest zaskoczeniem, ale do której jesteśmy w najlepszym razie słabo przygotowani. Od lat toczy się informacyjna wojna, ale ponieważ trup nie pada, to nie podnosimy informacyjnej gardy w swojej świadomości. Przykładowo od lat wiadomo, że na konta pocztowe można się włamać i co drugi haker to robi, ale konia z rzędem temu, kto ma skomplikowane hasło dostępowe. Poza tym powszechnie dostępne konta są darmowe, a dobre zabezpieczenie serwerów jest kosztowne. Nie można więc liczyć, że takie konto u popularnego dostawcy usług pocztowych będzie bezpieczne. Dla rosyjskich hakerów to bułeczka z masełkiem, a profit w postaci uzyskanych informacji może być duży.
Minister Michał Dworczyk padł ofiarą ataku cybernetycznego. Zresztą nie tylko on. Czy to jest element taktyki zastraszania, czy też może sprawcy tych ataków chcieli osiągnąć inne cele?
Zastraszanie to moim zdaniem cel uboczny. Celem podstawowym było zapewne uzyskanie „kompromatu”, czyli materiału kompromitującego do wykorzystania w dezinformacji, fejkach, fałszywych narracjach, itp. narzędziach z arsenału wojny informacyjnej. Być może liczono na uzyskanie wiadomości pozwalających zbudować wyimaginowane narracje korupcyjne, obyczajowe lub towarzyskie. Gdyby okazało się, że w prywatnej poczcie jest jakaś poufna wiadomość gospodarcza lub z zakresu bezpieczeństwa, to byłaby to cenna premia. Raz w postaci informacji, dwa w postaci materiału do wielotygodniowej nawalanki medialnej, aż do psychicznego wykończenia nieostrożnej ofiary. Minister Dworczyk udowodnił w trakcie pandemii, że jest sprawnym organizatorem, a więc jest wyjątkowo niebezpieczny i trzeba go zniszczyć. Lenie, niedojdy, mentalnie powolni, to naturalni sojusznicy wrogów Polski i świetny materiał do promowania. Sprawni, inteligentni, błyskotliwi i pracowici to przeciwnicy do likwidacji.
Zagrożenie ze strony rosyjskiej to jedno, ale mamy jeszcze Niemcy, które chętnie widziałyby rząd Zjednoczonej Prawicy obalony? Czy w Pana ocenie możemy mieć do czynienia ze współpracą w atakach na Polskę?
Oczywiście, nie tylko z historycznych racji lub uwarunkowań koncepcji o “harmonijnej wspólnocie gospodarczej” pod wspólnym zarządem rosyjsko-niemieckim rozciągającej się od Władywostoku po Lizbonę. Obalenie obecnego rządu to cel taktyczny, położenie Polski na łopatach, a nawet jej rozbiór, to cel strategiczny. W jednym i drugim przypadku potrzebne są profesjonalne i wiarygodne narzędzia. Rosyjscy hakerzy są profesjonalni, ale kanały informacyjne pachnące Rosją są niewiarygodne. Stąd ślad włamania na konta ministra Dworczyka i jego żony prowadzi do Rosji, ale fejki o wykradzionych rzekomo tajnych materiałach zostały opublikowane na niemieckim Onecie. Gdyby opublikowała je telewizja RT to miałyby niszowy zasięg.
Czego jeszcze w Pana ocenie należy się spodziewać?
Eskalacji ataków na Polskę. Nie skończy się zapewne na włamaniu na prywatne konta pocztowe. Obawiam się jakiejś informacyjnie potężnej prowokacji rozdmuchanej medialnie do nieproporcjonalnych rozmiarów. Prowokacji pełnej dezinformacji i insynuacji zohydzających Polskę i czyniących z niej wyrzutka społeczności międzynarodowej.
Czy zgoda Joe Bidena na dokończenie Nord Stream 2 mogła zostać odczytana na Kremlu jako zielone światło dla intensyfikacji działań w regionie Europy Środkowo-Wschodniej?
Nie mogła zostać, ale została odczytana jako skinienie głowy i mrugnięcie okiem. Pozostaje nadzieja, że podczas szczytu NATO generalny klimat obrad i indywidualni rozmówcy Bidena ostudzili jego zapał do resetu stosunków z Rosją. Jeśli nie zdołali wyperswadować mu entuzjazmu do odkręcania „trumpizmu”, to czekają nas nie tylko włamania do skrzynek pocztowych ale cyber-dywersja i być może nawet sabotaż. W Moskwie w gotowości czeka jednostka 29155 GRU wyspecjalizowana w likwidacji osób niepożądanych, a w Kaliningradzie od wiosny formowana jest jednostka dalekiego zwiadu wyspecjalizowana w działaniach nie tylko rozpoznawczych, ale również dywersyjno-sabotażowych.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/554942-nasz-wywiad-dr-brzeski-ostrzega-to-swoista-cyberinwazja