„Pojawia się realna szansa na wprowadzenie postulatów, o których realizację walczę co najmniej od 2015 roku w polityce, a wcześniej również jako obywatel. Dlatego takich słów użyłem, proste” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Kukiz, odnosząc się do swoich słów z konferencji z Jarosławem Kaczyńskim, że „to jest jeden z ważniejszych dni w jego życiu”.
Paweł Kukiz podkreśla dużą wagę ustaw, których realizację Kukiz‘15 wynegocjowało z PiS.
Gdyby te ustawę antykorupcyjną rozebrać na czynniki pierwsze, to tam jest nie tylko kwestia ukarania tych urzędników czy polityków, którzy weszli na złą drogę, ale są również aspekty bardzo istotne, takie jak konieczność prowadzenia na bieżąco rejestru umów czy wpłat na konta partii politycznych, i publikowania tego na bieżąco w BIP-ie. To są bardzo ważne rzeczy. Wtedy będziemy wiedzieli np. skąd pieniądze ma partia Szymona Hołowni
— mówi.
Mówiliśmy o wprowadzeniu dygitalizacji przy zbieraniu podpisów pod obywatelskim inicjatywami ustawodawczymi
— dodaje.
W końcu zwraca uwagę na postulat, by wprowadzić ordynację mieszaną w wyborach do Sejmu.
Ważne jest rozpoczęcie prac nad nadaniem każdemu obywatelowi indywidualnego biernego prawa wyborczego. To jest bardzo istotna sprawa, bo tym samym prezes Jarosław Kaczyński przyznaje, iż ma świadomość, że nie każdy obywatel w Polsce ma bierne prawo wyborcze, a z tego z kolei można wysnuć wniosek, że Polska nie jest w pełni krajem demokratycznym, dopóki każdy obywatel nie otrzyma możliwości realizacji zagwarantowanego mu w konstytucji prawa startu do Sejmu
— mówi.
„Trudno w tej chwili snuć jakieś dalekosiężne plany”
Na pytanie, czy jest przekonany, że PiS faktycznie przyjmie wspomniane projekty ustaw, odpowiada:
Poczekajmy, najpierw jest pewnego rodzaju deklaracja. Natomiast z jednej i z drugiej strony można powiedzieć: „po czynach ich poznacie”. Trudno w tej chwili snuć jakieś dalekosiężne plany, natomiast im lepiej będzie układała się współpraca, tym bardziej będą się zacieśniały nasze relacje. To jest logiczne.
Paweł Kukiz odnosi się do tego, czy w zamian za przyjęcie przez PiS projektów Kukiz‘15, będzie popierał nie tylko ustawy związane z Polskim Ładem, ale także będzie głosował z PiS w sprawach personalnych, na przykład w kwestii niedopuszczenia do odwołania marszałka Terleckiego.
Z całym szacunkiem dla pana marszałka Terleckiego i każdego polityka z osobna, ale waga moich postulatów, które zaakceptował prezes Kaczyński, jest tysiąckroć większa niż każdy z polityków z osobna i wszyscy razem wzięci. Akurat z popieraniem Polskiego Ładu wielkiego problemu nie mam, szczególnie że kilka naszych postulatów jest tam uwzględnionych. Przypomnę na przykład o jednym ze sztandarowych postulatów Kukiz’15 z 2015 roku, jakim jest podniesienie kwoty wolnej od podatku. W tej chwili ten postulat wrócił. Poza tym jest kwestia rozszerzenia e-konsultacji w różnych sprawach – to zostanie najpewniej zrealizowane, rozmawiałem o tym z premierem Morawieckim. Pomysł powołania e-platformy do konsultacji z obywatelami bardzo mu się spodobał
— mówi.
Kukiz: Płacę dobrą cenę za spełnienie moich postulatów
Generalnie na całym świecie tak jest, ale w naszym ustroju w szczególności, że za jakieś ustępstwa partii władnej wprowadzić zmiany, trzeba zapłacić jakąś cenę. Głosowanie nad Polskim Ładem czy współpraca z rządem w kwestiach personalnych, niedopuszczenie do jakichś odwołań itd., to uważam, że jest po prostu dobra cena i tyle
— dodaje.
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/554775-tylko-u-nas-kukiz-place-dobra-cene-za-ustepstwa-pis-u