Najpotężniejsze kraje świata, ramię w ramię ze Światową Organizacją Zdrowia, żądają prawdy o Covid-19 od państwa chińskiego. Czy zdołają potwierdzić teorię, że wirus to biologiczna broń, która wymknęła się naukowcom spod kontroli?
Faktem jest, że zachodni świat w starciu ze śmiercionośnym wirusem był bezradny. Polegał na szczątkowych informacjach, które oszczędnie udostępniały komunistyczne Chiny. O niecodziennej odmianie wirusa w Wuhan, który atakuje płuca, świat usłyszał w grudniu 2019 r. Liczba śmiertelnych przypadków rosła razem z kierunkiem przedostawania się choroby dalej, na Zachód. W marcu 2020 r. zamknięto polskie granice, a we Włoszech choroba rozszalała się na dobre. Podobnie w Stanach Zjednoczonych. Tylko, kiedy początkowo Donald Trump krytykował Chiny za niedostatecznie informacje o wirusie, sam padł ofiarą krytyki.
Za przyczynę jego wyborczej porażki w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich wskazywano między innymi podejście do walki z pandemią. Dziś nowa administracja USA, razem z szóstką pozostałych, najbardziej potężnych krajów świata, jak się ochoczo mianuje 67, mówią o konieczności zbadania teorii, że wirus to biologiczna broń, która wymknęła się chińczykom spod kontroli.
Joe Biden chce przekonać Kanadę, Japonię, Niemcy, Wielką Brytanię, Francję i Włochy, a nawet… Rosję, by docisnąć Chiny. Nowa głowa amerykańskiego państwa chce uzyskać lepszy dostęp do informacji o genezie koronawirusa.
WHO przygotowuje się do drugiej fazy dochodzenia w sprawie źródeł Covid-19. Będzie ono wymagało „przejrzystości i współpracy” ze strony Chin – wskazał szef Organizacji. „Uważamy, że wszystkie hipotezy powinny być otwarte” – powiedział.
Wcześniej Joe Biden nakazał pracownikom wywiadu podwoić wysiłki w celu zbadania źródeł pandemii koronawirusa, w tym teorii, że pochodzi on z laboratorium w Wuhan. Oto światowe potęgi głośno mówią o tym, że to prawdopodobny scenariusz. Tylko, jeżeli prawdziwy, to jak słabi okazali się potężni przywódcy w obliczu chińskiej broni? Jak określiliby swoją potęgę dzisiaj, gdy muszą prosić Chiny o więcej informacji, by potwierdzić genezę pandemii? I nie wiadomo, czy w ogóle je uzyskają.
Zachód okazał się słaby wobec komunistycznego, chińskiego reżimu, tak jak słaby okazuje się wobec zbrodniczej polityki Władimira Putina. Poprawę sytuacji w dobie pandemii przyniosły dopiero szczepienia, a nowe mutacje i kolejne, choć w znacznie mniejszej liczbie, ale jednak ofiary śmiertelne, każą ostrożnie stawiać tezy o pożegnaniu z pandemią.
A i tu widać wyraźną różnice w potędze. Szczepienia rozpoczęły najpierw Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Izrael, a dopiero później kraje Unii Europejskiej zdane, wskutek swoich błędów w umowie, na łaskę producentów. Dziś, dzięki łasce krajów G7, słyszymy o miliardzie dawek Pfizera od najbogatszych, dla najbiedniejszych krajów. G7 pokazuje w ten sposób swoją wielkość. Ale to Chiny nadal mają informacje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/554769-kto-naprawde-jest-potega-czy-wirus-wyciekl-z-laboratorium