Jestem senatorem niezależnym i nieważne czy ja wygram, czy nie – powiedziała w poniedziałek w Radiu Olsztyn o wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich senator Lidia Staroń. Jak podkreśliła, RPO to urząd dla obywateli, a nie dla partii i polityków.
CZYTAJ TAKŻE:
Gorzkie słowa o działaniach Porozumienia
Zgłoszona przez PiS kandydatka na Rzecznika Praw Obywatelskich była pytana, co czuje po tym gdy ugrupowanie Jarosława Gowina, które wcześniej miało namawiać ją do kandydowania, popiera teraz prof. Marcina Wiącka, kandydata zgłoszonego na RPO przez opozycję.
To nie jest ważne jak się czuję. Ważne jak partia, która jest Porozumieniem, zostawiła ludzi
— stwierdziła Staroń.
Ja jestem senatorem niezależnym i nieważne, czy wygram czy przegram. To jest funkcja rzecznika, to jest urząd dla ludzi, dla obywateli, nie dla partii, nie dla polityków
— mówiła.
Ofiarą są ludzie
Staroń powtórzyła, że było wiele rozmów, podczas których lider Porozumienia potwierdzał, że to ona jest kandydatką tego ugrupowania na RPO.
Dzisiaj rozumiem i tak uważam, że od samego początku był to jakiś bardzo brudny plan, okropna wojna. Nie ze mną, bo to nie są moje bitwy, wojny. Natomiast wiem, że ofiarą są ludzie, obywatele. I tak nie powinno być. Jest granica, jest przyzwoitość, jest uczciwość. I nie może być tak, że skutkiem tego będzie to, że nie będzie normalnego urzędu, że ludzie nie będą mieli normalnej pomocy, tylko zawłaszczy ten urząd partia albo politycy
— podkreśliła.
Senator zapewnia o swojej pomocy
Jak zapewniała, dla niej zawsze najważniejsi pozostaną ludzie.
Działam dla ludzi i tak będzie. Ja za każdym razem będę działać tak jak powinnam, czyli przyzwoicie. Będę walczyła dla ludzi, będę im pomagała - tak będzie - skutecznie, odważnie, pod prąd jak trzeba, przeciwko państwu wtedy, kiedy krzywdzi ludzi. Będę walczyła o dobre prawo
— deklarowała.
Staroń mówiła również, że zgodziła się kandydować na RPO tylko dlatego, żeby mieć większe możliwości takiego działania.
Miałam różne propozycje i zawsze mówiłam +nie+. Dlatego, że nie chciałam funkcji. Ale sprawa urzędu rzecznika to jest co innego, bo to jest dla ludzi, dla obywateli
— dodała.
We wtorek Sejm ma podjąć piątą już próbę wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydatami tym razem są: zgłoszona przez klub PiS senator niezależna Lidia Staroń (bezpartyjna) oraz prawnik, prof. Marcin Wiącek, popierany przez kluby KO, Lewicy i KP-PSL, koła: Polska 2050 i Polskie Sprawy oraz niektórych posłów Zjednoczonej Prawicy, m.in. lidera Porozumienia, wicepremiera Jarosława Gowina i posła Zbigniewa Girzyńskiego.(PAP) autor: Marcin Boguszewski.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/554763-staron-punktuje-gowina-ludzie-zostana-bez-pomocy-rpo