Robert Biedroń, europoseł, były lider Wiosny, która niedawno uległa samorozwiązaniu, na antenie TVN24 wypowiadał się m.in. na temat ewentualnego powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. Nie ukrywał, że jest pesymistycznie nastawiony do takiego scenariusza.
CZYTAJ TAKŻE:
Biedroń: Tusk jest obciążony przeszłością
Problem z Donaldem Tuskiem jest taki, że on ciągle wchodzi do tej gry i wejść nie chce albo nie może. Mam wrażenie, że jeśli chodzi o lidera zjednoczonej opozycji, to w przypadku Donalda Tuska ten koń już dawno uciekł i już nigdy nie wróci. Stety czy niestety. To może pomóc na pewno Platformie Obywatelskiej, ale trzeba pamiętać, że Donald Tusk jest jednoznacznie kojarzony, jest obciążony też przeszłością
— powiedział Robert Biedroń.
Krytyka prof. Wiącka
Europoseł krytykował też… kandydata opozycji na RPO, prof. Marcina Wiącka. Biedroniowy nie spodobała się wypowiedź prof. Wiącka, że przyjmuje do wiadomości wyrok TK ws. aborcji.
Musi się zreflektować w tej sprawie. Musi się zreflektować. Będzie stawał, we wtorek będzie debata na ten temat, będzie na pewno pytany. Rzecznik Praw Obywatelskich pełni w Polsce dzisiaj bardzo ważną funkcję. Adam Bodnar pokazał na czym polega obrona praw obywatelskich i pewna bezkompromisowość, która akurat na tym urzędzie jest potrzebna
— mówił.
„Masakra. Ja już to zapomniałem dawno”
Biedroń odpowiedział też na uwagę, że wstąpił do jednej partii z SLD. Tymczasem w przeszłości mówił o niej, że jest tam „wielu post PZPR-owców i karierowiczów w fatalnym wydaniu”
Po co to znów wypominać w poniedziałek rano? Masakra. Ja już to zapomniałem dawno. Tak wygląda nasze życie, że są dobre i złe momenty. Człowiek czasami coś powie. Ja już dawno zapomniałem słowa, które mówiłem o kolegach i koleżankach, ponieważ idziemy do przodu
— próbował tłumaczyć się Biedroń.
Wyniki wyborów w Rzeszowie
Wynik Konrada Fijołka w uzupełniających wyborach prezydenckich w Rzeszowie pokazuje, że z PiS-em można wygrywać, że można wygrywać w dobrym stylu i z dużą przewagą - powiedział PAP europoseł Lewicy, lider Wiosny Robert Biedroń.
Miejska Komisja Wyborcza w Rzeszowie podała w nocy z niedzieli na poniedziałek, że Konrad Fijołek został prezydentem Rzeszowa w pierwszej turze przedterminowych wyborów. Na wspólnego kandydata opozycji głos oddało 56,51 proc. Jego konkurenci - Ewa Leniart (PiS) otrzymała 23,62 proc., Marcin Warchoł (Solidarna Polska) 10,72 proc., a Grzegorz Braun (Konfederacja) 9,15 proc.
Do wyniku w Rzeszowie odniósł się w rozmowie z PAP Robert Biedroń.
To oczywiście jest wielki sukces i przywraca nadzieję opozycji i siłę, energię, to coś, czego bardzo brakuje teraz na opozycji
— ocenił.
Jest takie przeświadczenie, że dzisiaj jest Rzeszów, a jutro będzie cała Polska i to oczywiście się nie wydarzy, jeżeli nie będziemy umieli mądrze współpracować, nie na zasadach dominacji, nie na zasadach próby zwasalizowania jednej czy drugiej strony, tylko dialogu, współpracy - tak, jak to miało miejsce w Rzeszowie i Rzeszów może być tego dobrym przykładem
— dodał.
W jego opinii, wynik w Rzeszowie daje nadzieję także dla wyborców.
Pokazuje, że z PiS-em można wygrywać, że można wygrywać w dobrym stylu i z dużą przewagą
— powiedział Biedroń.
Z drugiej strony oczywiście trzeba pamiętać, że w dużych miastach wojewódzkich opozycja rządziła i rządzi i na pewno zaskoczeniem byłaby wygrana PiS-u w tak dużym mieście jak Rzeszów, więc trzeba się zastanowić, co zrobić, żeby wygrać poza Rzeszowem, w mniejszych miejscowościach, bo tam też są wyborcy i tu też potrzebna jest mądra współpraca i mądre myślenie, a Rzeszów jest oczywiście symboliczny
— ocenił polityk.
Przedterminowe wybory w Rzeszowie
Przedterminowe wybory w Rzeszowie zostały zorganizowane, ponieważ rządzący miastem od 2002 r. Tadeusz Ferenc 10 lutego złożył rezygnację po tym, gdy przeszedł COVID-19.
O fotel prezydenta ubiegało się czworo kandydatów: wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, popierana przez PiS i rzeszowski region NSZZ „Solidarność”; proponowany i konsekwentnie wspierany w kampanii przez Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł; b. współpracownik Ferenca, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa Konrad Fijołek, popierany m.in. przez PO, Lewicę, PSL i Ruch Polska 2050, a także poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Wybory pierwotnie planowano na niedzielę 9 maja, ale z powodów epidemicznych przesunięto na 13 czerwca.
tkwl/PAP/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/554741-biedron-w-przypadku-tuska-kon-juz-dawno-uciekl