Zdzisław Krasnodębski w Sygnałach Dnia w radiowej Jedynce, odniósł się do konfliktu, który wybuchł między PE a KE. „To konflikt wewnątrz samej Unii Europejskiej, między instytucjami. Parlament jest niezadowolony z umiarkowania Komisji Europejskiej” - powiedział europoseł PiS.
CZYTAJ TAKŻE:
Zdzisław Krasnodębski skomentował sprawę listu komisarza Reyndersa do ministra Szymańskiego. Jak twierdzi europoseł PiS, list powinien być rozpatrywany w kontekście procedury naruszeniowej, która została uruchomiona wobec Niemiec, w związku z wyrokiem niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego.
W gruncie rzeczy chodzi o to samo, czyli o wyższość prawa unijnego nad konstytucjami państw członkowskich i kompetencjami trybunałów konstytucyjnych. Te kwestie zostały powiązane, żeby nie narażać się na zarzut, że pewne prawa obwiązują jednych, a innych nie
— stwierdził polityk.
Eurodeputowany PiS przypomniał, że już wiele razy niemiecki Trybunał stwierdzał o wyższości konstytucji niemieckiej nad prawem unijnym.
Myślę, że to jest dość głębszy kryzys ustrojowy UE. Czytałbym to w kontekście dążeń do zmiany traktatów
— powiedział.
„Parlament jest sfrustrowany”
Jednym z tematów rozmowy w Sygnałach dnia była także kontrowersyjna rezolucja w sprawie mechanizmu warunkowości, przyjęta wczoraj przez Parlament Europejski. Została w niej zawarta krytyka Komisji Europejskiej, ponieważ ta nie uruchomiła procedury „w najbardziej oczywistych przypadkach naruszeń praworządności”. Przeciwni byli eurodeputowani PiS, poparli ją przedstawiciele PO.
O kontrowersyjną rezolucję PE został zapytany Zdzisław Krasnodębski. Polityk powiedział. że widać konflikt Parlamentu Europejskiego z Komisją Europejską, a wskazuje na to m.in. treść rezolucji.
Jest groźba pod adresem Komisji, jest przypomnienie, że parlament może Komisję odwołać. Odczytuję tę groźbę dosłownie. Parlament jest sfrustrowany - bo w czasie tej negocjacji dot. Planu Odbudowy podważał osiągnięty kompromis, negocjował, żeby zaostrzyć kryteria. To zjawisko, które obserwujemy od dłuższego czasu. To konflikt wewnątrz samej Unii Europejskiej, między instytucjami. Parlament jest niezadowolony z umiarkowania Komisji Europejskiej
— mówił Krasnodębski.
Parlament nie zamierza czekać na decyzję TSUE i wzywa komisję, żeby natychmiast wszczynała postępowanie wobec Polski
— dodał.
Rozmówca Katarzyny Gójskiej podkreślił, że odnoszenie się do Polski, przy okazji tej rezolucji jest następstwem braku wiedzy o naszym kraju.
Są osoby w Parlamencie Europejskim, i w Komisji, które są tak głęboko ideologicznie zaangażowane, że one tej wiedzy o Polsce nie mają i nie chcą mieć. Najważniejsze to walka o władzę instytucji europejskich nad słabszymi krajami (według ich oceny), ale ostatecznie również nad innymi państwami członkowskimi, bo przecież tuż przed tą rezolucją KE wszczęła postępowanie o naruszenie traktatu przez Niemcy
— zaznaczył europoseł PiS.
mm/polskieradio.pl/Sygnały Dnia
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/554445-skad-konflikt-pomiedzy-pe-a-ke-krasnodebski-odpowiada