Kompromitacja Węglarczyka! Powielił niepewne informacje dot. włamu na maila szefa KPRM. "Brzydko się bawi Naczelny Onetu"

Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny portalu Onet, odniósł się na Twitterze do sprawy ataku hakerskiego na skrzynkę e-mail szefa KPRM Michała Dworczyka. Przyjął za pewnik informację podaną we wpisie na Facebooku Agnieszki Dworczyk, żony ministra. Zgodnie z nią, ze zhakowanej skrzynki e-mail skradzione zostały m.in. dokumenty zawierające informacje niejawne. Podano też, że część skradzionych materiałów została opublikowana w rosyjskim serwisie Telegram. Minister Dworczyk w oświadczeniu podkreślił, że wpis opublikowany na koncie FB jego żony został sfabrykowany. Mimo to Węglarczyk nie skasował swojego tweeta. Cała sprawa wywołała falę komentarzy internautów.

CZYTAJ TAKŻE:

— Włamano się na skrzynkę mailową Michała Dworczyka! Jest oświadczenie ministra. Kto za tym stoi? „Traktuję ten atak jako…”

— Atak hakerski na skrzynkę mailową Dworczyka. „Nic, co na tej skrzynce było, nie było zastrzeżone, niejawne”; „Nie było co dalej przesyłać”

Dlaczego jeden z najważniejszych ludzi w państwie używa prywatnej poczty do spraw niejawnych?

— napisał na Twitterze Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu.

Burza w sieci po wpisie Węglarczyka

Wpis Węglarczyka wywołał falę oburzenia w sieci. Wiele osób podkreśla, że powielił niepewną informację. Swojego wpisu nie usunął nawet po dementi ze strony ministra Dworczyka.

Jaki masz dowód na to, że „jeden z najważniejszych ludzi w państwie używa prywatnej poczty do spraw niejawnych” oprócz wpisu ruskiego włamywacza? #WielkieChwileDziennikarstwa

Dlaczego naczelny dużego portalu, który zrobił dokładnie to, na co liczyli autorzy operacji wymierzonej w ministra polskiego rządu, jeszcze nie skasował tego tweeta?

Taaak z pewnością, a „sprawcami zostały skradzione…” to nie jest dla Pana wyraźna wskazówka kto to pisał i jaki jest jego język ojczysty?

Co dzień to kompromitacja. Mowa oczywiście o Węglarczyku

Brzydko się bawi Naczelny Onetu. Nic, póki co (poza rosyjską dezinformacją), nie wskazuje, że minister Dworczyk używał prywatnej poczty do spraw niejawnych. Ale jakie to ma znaczenie, kiedy można wyrazić zażenowanie PiSem?

tkwl/Twitter