„Dobrze by było, żeby pan Barack Obama poznał historię Polski. U nas demokracja szlachecka obowiązywała dużo wcześniej niż demokracja w USA. Była pewnego rodzaju ewenementem na skalę europejską i światową, a mało tego, nasi obywatele walczyli także za wolność Stanów Zjednoczonych” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Lisiecki, poseł PiS, odnosząc się do wypowiedzi byłego prezydenta USA.

Co powiedział Obama?

Wszyscy obywatele muszą wiedzieć, że droga do niedemokratycznych Stanów Zjednoczonych to nie jest jeden etap. To cała seria kroków. Gdy popatrzymy na takie miejsca, jak Węgry albo Polska - które nie miały takich demokratycznych tradycji jak my, nie były w nich tak mocno zakorzenione. A jednak jeszcze 10 lat temu były dobrze funkcjonującymi demokracjami, a stały się w gruncie rzeczy autorytarne

—oświadczył na antenie CNN Barack Obama, były prezydent USA.

CZYTAJ TAKŻE: Autorytaryzm, Rosja? Obama krytykuje Polskę i Węgry: „Jeszcze 10 lat temu były dobrze funkcjonującymi demokracjami”

„Obama rzucił w przestrzeń publiczną coś, co gdzieś wcześniej usłyszał”

Tego typu narracja odnośnie niedemokratycznych rządów w Polsce czy na Węgrzech wychodzi z Polski od przedstawicieli opozycji. Barack Obama rzucił w przestrzeń publiczną coś, co gdzieś wcześniej usłyszał. Rzeczywiście polska opozycja ma dosyć duże „zasługi” w szkalowaniu naszego państwa, także za oceanem

— stwierdza.

Szkoda, że któryś z dziennikarzy nie dopytał Baracka Obamy, jak się niby objawia ten autorytaryzm w Polsce i na Węgrzech

— dodaje.

not. as