Gościem „Porannej Rozmowy” telewizji wPolsce.pl była dr nauk prawnych Ewa Leniart, kandydatka na prezydenta Rzeszowa, wojewoda podkarpacka.
Czy polityk zgadza się z decyzją prowadzącego radiową debatę, by usunąć z rozmowy Grzegorza Brauna po tym, jak obraźliwie wypowiedział się o jednym z ministrów oraz o homoseksualistach?
Można w innych słowach powiedzieć swoją opinię o sprawie. Te granice zostały przekroczone
— stwierdziła Leniart, dodając że wypowiedź Brauna była niegodna funkcji polskiego posła. Kandydatka przypomniała najmocniejsze, jej zdaniem, punkty programu dla jej miasta.
Mieszkańcy cieszą się na myśl o „bilecie 365”, to jest projekt, który zyskał dużą popularność i w rozmowach z mieszkańcami widać, że wyraźnie przypadł im do gustu. Dobry odbiór spotkał też „Rzeszowski Park Centralny” (…).
— wymieniała wojewoda, opowiadając też o kulturze i rekreacji w Rzeszowie. Prowadzący zapytał także o polityczny dla niej problem zjednoczenia opozycji w walce o prezydenturę miasta.
Wystawienie Konrada Fijołka jako kandydata środowisk opozycyjnych wynika raczej ze słabości personalnej tych ugrupowań.
— skomentowała gość programu, dodając że np. w Ruchu Szymona Hołowni nie było jakiegokolwiek kandydata, który miałby szansę na zwycięstwo.
Wybory to konkurs osobowości
— opowiadała. Zapytana czy w II turze wyborów jej kampania będzie bardziej agresywna, Ewa Leniart odpowiedziała:
Dwóch kandydatów sprawi, że będzie musiała nastąpić zmiana pewnej taktyki, ale co do tego jaka ta taktyka będzie, to pozwólcie (…), że ujawnię po ogłoszeniu wyników z dniach 13 czerwca.
Padło także pytanie o prawicę, która zamiast być zjednoczoną w walce politycznej, jest bardziej podzielona niż opozycja. Czy w II turze przegrany kandydat prawicy (Leniart lub Warchoł) poprze drugiego kandydata?
Ja takich rozmów nie prowadziłam.
— stwierdziła krótko kandydatka. Zapytana o silne i słabe strony swojego głównego kontrkandydata, Konrada Fijołka, Ewa Leniart odpowiedziała:
Mocnych stron nie widzę, ale jeśli chodzi o słabości to częściowo w naszych debatach zostały one zaznaczone. Brak doświadczenia w zarządzaniu mojego kontrkandydata jest bardzo widoczny, trzeba podnieść pewną wątpliwość co do tego jaki program dla Rzeszowa prezentuje kandydat, bo przez 20 lat, kiedy był radnym, wiceprzewodniczącym, a potem przewodniczącym rady miasta, mógł własny program realizować, ale tego nie czynił.
Dociskana o wskazanie pozytywnej cechy polityka opozycji, Leniart dodała:
Myślę, że jest sympatycznym człowiekiem.
WIĘCEJ W „PORANNEJ ROZMOWIE” TELEWIZJI WPOLSCE.PL
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/554005-tylko-u-nas-leniart-o-braunie-fijolku-i-bitwie-o-rzeszow